Temat: |
Gnijące korzenie - odwieczny problem |
Autor: |
Monika |
E-mail: |
monia0310@poczta.onet.pl |
Data: |
niedziela, 20 kwietnia 2008 18:19:19 |
Witam
Może znajdzie się Ktoś, kto pomimo znudzenia tym tematem zechce mi pomóc.
Mam 10 Phalaenopsis - ów, w większości mają się świetnie, doczekałam się kilku kolejnych kwitnień. Mam problem z jednym, zaczeły mu gnić korzenie,(podlewam dopiero jak podłoże przeschnie,to jest co ok 14-16 dni, dlatego podejrzewam, że ruch powietrza wokól korzeni jest za mały). Kwiat bardzo słabo trzymał się w doniczce. Już oczyściłam, zmieniłam podłoże i będę czuwać. Dziwi mnie tylko jedno - on wcałe nie umiera, wręcz przeciwnie, szykuje się do ponownego kwitnienia, ma juz wyraźne 4 nowe pączki, kolejne też się zawiązują, rośnie całkiem nowy pęd kwiatowy (w szybkim tempie, ponad 3 cm w tygodniu) i nowy korzeń. Dlatego nie spodziewałam się problemu z korzeniami. Dodam tylko że od zakupu miał on niewiele korzeni. Proszę o wyjaśnienie jak to możliwe że korzenie są tak wyraźnie osłabione, a roślina rozwija się??? |
|
|
|