Temat: |
Re: nawilżacz czy zamgławiacz?? |
Autor: |
Witold Hanak |
E-mail: |
wit6xra@cad.pl |
Data: |
środa, 17 marca 2004 17:05:42 |
A ja mam super małe, bo ma 45x30x30. Ktoś mnie przebije ?? ;-)
Na dnie mam keramzyt całkowicie praktycznie zalany wodą, keramzyt jest w zasadzie tylko przy bokach, bo w środku między "zwałami" keramzytu siedzi grzałka metalowa (akwaryjna z termostatem). a nad tym wszystkim jest plastikowa kratka która utrzymuje bezpieczny dystans roślin do wody.
Termostat grzałki dba o to, by temperatura nie spadała poniżej 22C a przy okazji zapenia mi wilgotność - nie wiem jednak jaką bo sie higrometru nie dorobiłem, ale widać dobrą, bo się Bulbophyllum makoyanum przymierza do kwitnięcia a i siewki wyjęte z in-vitro mają się nie najgorzej. Całą wilgotną mase powietrza miesza wentylator od zasilacza komputerowego.
W tej chwili przygotowuję trochę większy zbiornik - i na dno nie dam keramzytu wcale. wypełnie je jedynie wodą nad którą będzie kratka plastikowa. Dzięki temu cyrkulacja wokół grzałki mam nadzieje znacznie się poprawi. No i może w końcu kupię higrometr... ;-) Jeśłi bym też dorobił się zamgławiacza, to odpadło by mi podlewanie....
Pozdrawiam
W. |
|
|
|