Temat: |
Re: Reanimacja Phalaenopsisa- lekcja poglądowa |
Autor: |
Agi |
E-mail: |
|
Data: |
niedziela, 19 października 2008 23:09:21 |
Pani Iwona pisala zeby podlewac dopiero jak keramzyt w doniczce calkiem wyschnie a woda odparuje- skoro skrapla sie na sciankach doniczki to znaczy ze w srodku wciaz ma wilgoc. Tyle mi przyszlo na mysl. Sama tez reanimuje jednego zdechlaczka i jest z tym roznie, juz 3 razy musialam mu podcinac korzenie bo wciaz gnily dalej lub plesnialy (sa w podlozu, nie w keramzycie). Kupilam srodek przeciwgrzybiczy (Topsin) i przy przesadzaniu namaczam korzenie w roztworze lub opryskuje z gory zeby ciagle rosliny nie wyciagac z doniczki. Tak jakby sie zahamowal postep zgnilizny... Polecam i Tobie, bo zgnilizna rozejdzie sie na cala rosline. Powodzenia!! |
|
|
|