Witam.
Ja znów wracam do mojej Cattleyi.Już zakwitła. Ma bardzo ciekawy kolor. Na moim zdjęciu nie jest on wiernie oddany. I znowu mam problem. Po przeczytaniu informacji w kalendarium i postów na forum już nie wiem jak z nią postępować. A bardzo mi na niej zależy. Czy jest możliwe, abym doczekała się jeszcz nowych pączków na tym pędzie kwiatowym. Czy ją podlewać normalnie czy skąpo, czy doświetlać czy nie(teraz pali się nad nią od 5.00 do 21.00 z przerwą w południe żarówka energooszczędna) .
Bardzo proszę o pomoc i wyrozumiałość dla mojej niewiedzy.
Pozdrawiam elka