Temat: |
Re: Reanimacja Phalaenopsisa- lekcja poglądowa |
Autor: |
Agnieszka |
E-mail: |
agnieszka.dobek@wp.pl |
Data: |
czwartek, 18 lutego 2010 11:47:57 |
Witam
Znalazłam wolną chwilę, aby zrobić fotkę wspomnianego wyżej phal. Philadelphia z obciętymi korzeniami. Od prawie 2 m-cy próbuję tego storczyka uratować. Musiałam go ok. miesiąc temu ponownie wsadzić do keramzytu, gdy stwierdziłam po zapachu, że coś mu gnije w tym keramzycie . Okazało się, że zaczął gnić martwy trzon po obciętych korzeniach z resztkami liści u nasady. Od nowa przeprowadziłam zabieg, oczyściłam i zostawiłam tylko te dwa liście widoczne na zdjęciu. Namoczyłam trochę w roztworze Topsin-u. Na codzień przykrywam roślinkę przeźroczystym pudełkiem z otworkami. Otworki są dodatkowo w doniczce. I tak trzyma się przy życiu, choć jeszcze "stoi w miejscu". Zwiotczały liść podtrzymuje wetknięta w keramzyt szpatułka. Stęchłego zapachu już nie czuć, więc powinno być ok.
Czy taki falenopsis z zaledwie dwoma liśćmi ma szansę na regenerację? Na zdjęciach Państwa storczyki bez korzeni mają więcej liści.
Pozdrawiam Agnieszka

|
|
|
|