Temat: |
Plamy na liściu Masdevalii. |
Autor: |
Elżbieta Ziąbkowska |
E-mail: |
jaeuterpe@gmail.com |
Data: |
środa, 23 czerwca 2010 20:36:51 |
Witam.
Potrzebuję rad fachowców. Może rzucę od razu wszystkie tematy.
1. Dostałam z Ekwadoru Cattleyę maximę zupełnie bez korzeni.Co najlepiej zastosować,aby w jak najkrótszym czasie te korzenie jej urosły nie tylko z najmłodszej pseudobulwy.Zamówiłam sphagnum,mikoryzę,kupiłam też keramzyt do uprawy semi -hydro.Może się mylę? Proszę o radę.Cattleye nie są moją mocną stroną i czasem się zastanawiam po co je kupuję.
2.Czy ktoś może ma jakieś szczególne uwagi odnośnie uprawy Drakul.Mam 2-chimaerę i dianę,na razie ok.Zaczynają sobie rosnąć,ale nie chciałabym ich stracić.
3.Znów Ekwador.Masdevalia,którą zamówiłam ma plamki.Jak dotąd nie widzę,aby się rozprzestrzeniały,potraktowałam je środkiem grzybobójczym i od plamistości( w jednym).Gdzieś widziałam podobne plamki i ktoś pisał coś o śmiertelnej plamistości Phalaenopsisów.Dodam,że przy odbiorze dwa liście były żółte,brązowe na końcu,jeden zżółkł po kilku dniach.Pomyślałam,że to efekt podróży.Roślina ma kilka małych przyrostów i co mnie ucieszyło wszystkie korzenie zdrowe,więc może to nie grzyb.
Proszę o porady.
Pozdrawiam.

|
|
|
|