Temat: |
Re: Reanimacja Phalaenopsisa- lekcja poglądowa |
Autor: |
Efka |
E-mail: |
stefania75@interia.pl |
Data: |
niedziela, 3 października 2010 22:49:06 |
Nie jestem ekspertem,ale po własnych doświadczeniach z reanimacją sądzę,że coś tam 'nie gra'.Przeważnie nowe korzenie pojawiają się bardzo szybko.Osobiście nie mam przekonania do keramzytu,zawsze używałam kory(z bardzo dobrym skutkiem),więc polecam do wypróbowania,ale przedtem opryskałabym je Topsinem i namoczyłabym łodygi w tym samym roztworze(wg wskazówek na opakowaniu dla roślin ozdobnych)przez pół godziny.Być może rośliny walczą z patogenami,które spowodowały utratę korzeni i dlatego nie mają siły wypuścić nowych-po to ten Topsin.Na dno koniecznie trzeba dać drenaż,np.2 cm warstwę łupinek od fistaszków,a korę z wierzchu spryskiwać wodą destylowaną,ale dookoła łodygi,a nie bezpośrednio na nią.Gdy zaczną rosnąć korzenie,opryskiwać je bardzo,bardzo słabiutkim roztworem nawozu,ale częściej-np.2 razy w tygodniu.Utrzymywać wilgotność.Postawić w jasnym i ciepłym miejscu bez przeciągów.Powodzenia |
|
|
|