Temat: |
Re: Ślimaki |
Autor: |
Joanna Olszewska |
E-mail: |
ajo11@op.pl |
Data: |
poniedziałek, 29 maja 2006 18:00:47 |
Pani Wando ,
Potwierdzam skuteczność piwa.
Ja jednak,staram się o bardziej humanitarne działanie,w końcu żyją,coś wymiatają w ogrodzie ,a czasem mają ekstra ochotę na coś lepszego.
Po prostu, nie mam sumienia topić,zabijać.Nawet jak wyłapię ,to lądują na trawie przed domem.A czy wracają?? nie wiem ,mam je nieoznaczone .
W ogrodzie ,szczególnie w większym buszu mam ich wiele.Toleruję,do pewnego momentu.Póżniej fruuuuuu .
A właśnie wczoraj wieczorem w łazience maszerował sobie jeden-skąd?? chyba oknem wszedł,za czym??? piwa ani nic mocniejszego akurat nie było.
Wszedł i wyleciał.
Pozdrawiam ,też po bezkrwawych łowach
-akurat jest po deszczu.Joanna
|
|
|
|