Temat: |
Re: Re. Zbiorowy amok |
Autor: |
Piotr Piesik |
E-mail: |
Piotr.Piesik@storczyki.org.pl |
Data: |
wtorek, 3 czerwca 2003 22:08:18 |
Witam.
Zastanawiam się skąd się bierze taka głęboka wiedza o storczykach przy uprawie jednego egzemplarza............?
Muszę powiedzieć, że musiało minąć trochę czasu zanim mnie udało się zrozumieć czego naprawdę potrzebują storczyki.
Nie hodowałem żadnej,,otoczki,,ale po prostu uprawiałem rośliny najlepiej jak można obserwując je uważnie.Po pewnym czasie zdobywa się pewne wyczucie co roślinie posłuży a co nie.Właśnie od tego momentu nie zadaje się już prawie żadnych pytań tylko po prostu uprawia się rośliny i co najważniejsze z dobrym skutkiem.
Z tym ,,wyspecjalizowaniem ,,storczyków nie przesadzałbym zanadto.Ponad 300 gatunków o skrajnie rożnych wymaganiach cieplnych rośnie w mojej szklarence
w lecie w spiekocie ,zimą część roślin nie jest dostatecznie dogrzana i zapewniam ,że mają się nie najgorzej.
Każdy hobbysta zapewnia swoim roślinom to co może najlepszego ,ale myślenie w kategoriach-cytuję:,, zastanówcie się Państwo ,czy będąc storczykiem chcielibyście żyć w takich warunkach,, trochę mnie bawi.Jeżeli ktoś ma tylko ciemne pomieszczenie i wodę w zardzewiałej beczce to już nie ma szans na sukcesy?Myli się Pan.
Muszę Panu też doniesć że od dość dawna ,,ładnie odwdzięczam się roślinom za produkowany tlen.Otóż daję im dwutlenek węgla który jest im potrzebny do ,życia a mnie jakoś nie służy.Mam nadzieję,że znaczna produkcja tego gazu przez mój organizm przyczyni się do wytworzenia owego niewidocznego gołym okiem
czynnika,,storczykowego klosza,,który jest najważniejszy w uprawie storczyków a reszta tzn.wygląd rośliny będzie już jak Pan pisał wtórny do owgo klosza.
Trochę trudny temat zakończę życząc udanej hodowli ,,otoczki,, ,mikroklimatu i hodowli zespołu pewnych czynników o których pisał Pan na wstępie,bez których hodowla storczyków nie byłaby możliwa a nawet gdyby była to czy storczykom by się podobało skoro przecież nie chodzi o to aby roślina tyko żyła i nie padała.
Pozdrawiam i oczekuję następnej dawki przemyśleń.
PP
|
|
|
|