Temat: |
Re: Re. Zbiorowy amok |
Autor: |
ania |
E-mail: |
aofgreen@wp.pl |
Data: |
czwartek, 5 czerwca 2003 01:17:48 |
No coż
Jesli chodzi o specjalistyczne "hodowle" to także nie należy z tym przesadzać.
Mój kot ( cóż , ze rasowy ) jest z ręką na sercu 100-krotnie trudniejszy w hodowli niz mój kameleon.....
Myslę , że słowa protestu pana Piotra wynikaja bardziej nie z treści tego co Pan Noradarling napisał ale bardziej ze sposobu w jaki się wypowiedział.
Tworzenie górnolotnych filozofii na temat uprawy storczyków i wypowiadanie się w charakterze znawcy przez osobe , która dopiero co zdobyła pierwszą roslinę jest po prostu baaaaaardzo irytujaca dla osób , które wiele lat mnożą wysiłki , aby doprowadzic swych podopiecznych do powtórnego kwitnienia ( życzę wielu sukcesów....)
Moze by tak trochę pokory dla doświadczenia prawdziwych znawców tematu?
Zwłaszcza , że głównie dzieki nim obie strony funkcjonuja ,a wielu z nas otrzymało nierzadko bezcenne informacje.
Prosze mi uwierzyć: moje phalaenopsisy także rosły i kwitły już wtedy , gdy nie było forum , dostepnej literatury czy tak nieograniczonego dostepu do internetu jak dzis.Kwitły , rosły , a ja dopiero po kilku latach , trafiajac na strone PTMO dowiedziałam sie czym rzeczywiście są storczyki.
I choć uprawiam je już dość długo , a moja kolekcja znacznie przekracza zakres podstawowy to wciąż czuję się "zielona" w temacie
Wypowiadajmy się , a jakże - takie nasze prawo na forum .Ale niech nasze wypowiedzi będą na miejscu.
Pozdrawiam.Ania |
|
|
|