Witam.
Pani Agnieszka dedykowała kwitnienie swojego lepantesa Tamarze Florczak a ja powinienem zadedykować swoje fotki Pani Agnieszce, szczególnie dlatego, że jej rady jak uprawiać lepantesa okazały się trafne. Widać to chyba wyraźnie na zdjęciach mojej roślinki........
Ubolewam, że musiałem tak zmniejszyć ilość bajtów na zdjęcie, że na zdjęciu widać jakieś paskudne smugi. Może następne zdjęcie będzie lepszej jakości....
Polecam roślinę osobom z choć małym już doświadczeniem, bo jest bardzo delikatna i chyba łatwo ją stracić. Jest na szczęście kilka sposobów ,jak sobie z tą " odrobiną" poradzić.
Pozdrawiam PP.