Temat: |
Coelogyne pandurata |
Autor: |
Tamara Florczak |
E-mail: |
|
Data: |
piątek, 20 kwietnia 2007 16:44:33 |
A co mi tam, ja też się pochwalę moim "hiciorem"
Ma to niby być Coelogyne pandurata.... , w każdym razie jest do niej bardziej podobna niż poprzednia wersja kupiona pod tą nazwą
Zasadniczo nie uznaję kwiatów w kolorze liści, ale są wyjątki i właśnie do nich należy prezentowana orchidea.
(To taka moja klasyka wśród storczyków )
Przedstawiana roślina jest u mnie drugi rok (wrześniowy import z Indonezji), ale kwitnie dopiero pierwszy raz.
Nie będę rozpisywać się o warunkach uprawy, bo szczegółowo można o tym poczytać tu: http://orchidarium.pl/AdoZ/index.html, albo tu: http://www.storczyki.org.pl/uprawa/az/az/Coelogyne_pandurata.html
Dodam tylko, że póki co, dla mnie jest to storczyk zdecydowanie bezproblemowy.
Cały czas rośnie w gorącym orchidarium przy sztucznym oświetleniu.
Aż wstyd się przyznać, ale ze względu na rozmiary rośliny, to nawet nie wyciągam jej do podlewania – ma tyle wilgoci, ile "skapnie" z innych storczyków...
A teraz zdjęcia:
- stan z września 2005 roku:
- a to już widok współczesny
- niezbyt udane ujęcie "klującego się" pędu kwiatowego
Początkowo sądziłam, że to wychodzi kolejna pseudobulwa, więc nawet nie chciało mi się wyciągać koszyka, aby to jakoś sensowniej uwiecznić...
- no i kwiaty
Dodam, że kwiaty o rozmiarze 9-10 cm, przyjemnie pachną!
- na koniec zbliżenie lirokształtnej warżki w czarne ciapki (stąd niby ta popularna dla C. pandurata nazywa "czarny storczyk" )
Nadmienię jeszcze, że prezentowany storczyk do miniaturek nie należy...
ale pomimo tej "wady" jest naprawdę godny polecenia!
Pozdrawiam,
Tamara |
|
|
|