Temat: |
Paphiopedilum parishii |
Autor: |
Jerzy Dziedzic |
E-mail: |
jerzy.dziedzic@orchidarium.pl |
Data: |
poniedziałek, 26 lipca 2004 21:50:48 |
Historia jest taka - pierwszy raz widziałem tego storczyka dość dawno, ponad 10 lat temu, na którejś z dużych wystaw w Chicago Botanical Garden. Zrobił na mnie niebywałe wrażenie, czego dowodem jest spora liczba zdjęć tej rośliny, z których jakieś trafiły nawet do galerii na witrynie PTMO.
Własną roślinę kupiłem ze trzy lata temu jako siewkę. Przyrastała co roku i wreszcie... (tu wzrasta napięcie i oczekujemy opowieści o tym, jak ją doprowadziłem do kwitnienia...) okazało się, że urosła całe trzy centymetry
Tak mnie to zirytowało, że gdy zobaczyłem kwitnącą roślinę, natychmiast ją kupiłem, mimo iż kosztowała dużo pieniędzy w obcej walucie
Z opisu u Jaya Pfahla wynika, że powinna być prymitywnie prosta w uprawie - umiarkowane warunki cieplne, podlewanie równo przez cały rok, światło jak dla phalaenopsisa. Jest storczykiem epifitycznym, więc nie trzeba nawet kombinować z podłożem... wystarczy zwykły substrat korowy. Po twardośći liści można sądzić, że bez problemu może być uprawiany na zwykłym przeciętnym parapecie, na nieogrzewanym oknie.
Teraz o samej roślinie - liście ma jednolicie zielone, długości około 35 cm i rozpiętości rozety około 50 cm. Łodyga kwiatowa ma długość 50 cm. Kwiaty mają około 14-16 cm wysokości od szczytu płatka grzbietowego do końców kręconych płatków bocznych.
Od rozwinięcia się pierwszego kwiatu do rozwinięcia ostatniego mija zwykle ponad trzy tygodnie, a potem utrzymują się jeszcze ze dwa miesiące lub dłużej (roślina na zdjęciach kwitnie już półtora miesiąca, a ostatni kwiat dopiero niedawno całkowicie się otworzył).
A tak wygląda w całej okazałości:

Resztę zdjęć można znaleźć jak zwykle w Galerii Orchidarium.
Jerzy |
|
|
|