Witam serdecznie!
Widzę, że nie tylko mnie to dendrobium "wywinęło" podobny numer! Po wystawie w Krakowie i rozmowie z Panią Grażyną, ucięłam rosnące kwiatostany i... pojawiły się nowe. Skoro tak bardzo roślinka chciała mi się pokazać - to czemu nie, zostawiłam rosnące nowe "gałązki".
Jeszcze nie rozkwitło, bo równocześnie tworzy piękny nowy przyrost.
Pokażę pączki
Też było w stanie bezkorzennym, ale wsadziłam je w drobne podłoże i skoro rośnie, to chyba już ma te korzenie. Dłubać w doniczce nie będę !
Może taki apetyt na kwitnienie to cecha gatunkowa tego Dendrobium?
Pozdrawiam. Anna