Temat: |
Re: Coelogyne massangeana |
Autor: |
Tamara Florczak |
E-mail: |
|
Data: |
wtorek, 11 kwietnia 2006 08:32:19 |
Baaardzo Państwu dziękuję
A swoją drogą, to rzeczywiście będę musiała pomyśleć o przyczepieciu czegoś czerwonego do rośliny , bo ma ona jeszcze 3 młode p-bulwy i u podstawy jednej z nich już kluje się "żmijka"
"To też Coelogyne, której nie ma"... Hmmmm, fatamorgana?!..., ale zapewniam, że bardzo przekonywująca
Tomentosa, massangeana... , kto by za tym nadążył i jeszcze spamiętał?!
Nie chcę zapeszać, ale z tym zdobywaniem konkretnych odmian storczyków, to różnie bywa
Swego czasu kupiłam Coelogyne pandurata (tak, Coelogyne mają swój urok ) i ku memu ogromnemu zdumieniu okazało się, iż stałam się szczęśliwą posiadaczką Coelogyne confusa , rośliny, która nie była nawet na PS do listy rezerwowej moich storczykowych "chciejstw"...
Pozdrawiam,
Tamara |
|
|
|