Temat: |
Dendrobium thyrsiflorum - ponownie |
Autor: |
Grażyna Siemińska |
E-mail: |
g.sieminska@chello.pl |
Data: |
piątek, 18 sierpnia 2006 13:08:30 |
Witam,
co prawda Dendrobium thyrsiflorum było już tu prezentowane, ale ja chciałabym dodać kilka uwag dotyczących jego uprawy, dlatego zakładam nowy wątek
Występuje w południowo-wschodniej Azji, od Himalajów poprzez Chiny i Tajlandię po Myanmar, na wysokościach 1200 - 2000 m npm., w wilgotnych lasach, na obszarach o wyraźnie rozróżnialnych porach roku.
Może rosnąć jako epifit, na skałach, a nawet w gruncie. Lubi umiarkowane temperatury, dużo światła i duży ruch powietrza, w okresie wegetacyjnym sporo wody i rozcienczony nawóz. Zimą przechodzi okres praktycznie suchego spoczynku, należy go tylko od czasu do czasu spryskiwać. Normalne podlewanie i nawożenie wznawia się wiosną, gdy pojawiają się nowe przyrosty. Kwiaty w gronach po kilkadziesiąt otwierają się równocześnie, leciutko pachną, ale trwają tylko ok. 1 tygodnia - no zobaczymy jak to będzie u mnie
Moje przybyło do mnie we wrześniu ubiegłego roku z importem z Kultany jako kilkupędowa roślina, z liśćmi, ale zupełnie bez korzeni . Włożyłam je do niewielkiej doniczki wypełnionej tylko dużymi kawałkami kory. I tak sobie stało i nic się nie działo aż do mniej więcej końca lipca. Wtedy to zobaczyłam "szyszeczkę" wyrastającego kwiatostanu:

Jakieś 3-4 dni temu to już tak wyglądało:

Wczoraj wieczorem pąki zaczęły pękać - upalna pogoda (30 stopni w Krakowie) - chyba proces przyspieszyła. A dziś już są rozwinięte

W rzeczywistości kolor warżki jest żółty, a nie taki pomarańczowy jak wyszedł na zdjęciach...


Ale jest coś, co mnie nawet bardziej niż te kwiaty cieszy . Nowy przyrost!!!

Pozdrawiam,
Grażyna |
|
|
|