Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  DZIWACZEK
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: PESTKA@
E-mail: pestka-70@tlen.pl
Data: środa, 23 stycznia 2008 09:39:17
Witam...Kupiłam w NETTO storczyka miniaturke...malutkie listki,malutkie kwiatki na dwóch lodyżkach,pieknie obsypane biskupim kolorem i przecenione(wtedy wydawała mi sie cena bardzo atrakcyjna..teraz mniej... )Wracajac do tematu.....kupiłam go bo byl o jest DZIWNY tzn jedną łodyżke z kwiatkami wypuścił normalnie od dołu a drugą ma w stożku wzrostu tam gdzie wychodza liście sercowe on ma lodyżke a na tej lodyżce troszke wyżej maleńki listek .Zastanawaim sie czy mi nie padnie skoro nie ma stozka wzrostu jest w trakcie reanimacji bo korzonki dają wiele do zyczenia...no jak to po supermarkecie w zimie...Czy ktos sie spotkał z takim czymś już? i jak to DZIWADEŁKO pielegnowaĆ?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: R. Kosina
E-mail:  
Data: środa, 23 stycznia 2008 11:34:42
Witam!
Mam takie samo dziwadełko falenopsisa. Sam się zastanawiam, czy będzie on realizował dalej swój wzrost. Sądzę, że wypuści pączek wegetatywny w kącie któregoś liścia i w ten sposób się rozgałęzi. Niewątpliwie jest to oryginalność rozwojowa u Phalaenopsis.
Pozdrawiam!!!
Romek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: PESTKA@
E-mail:  
Data: środa, 23 stycznia 2008 12:01:45
Mam cichą nadzieję ,ze może z tego listka wyjdzie keik i tak jak Pan mówi sie rozkzrewi...Narazie ogladam chucham i rozmawiam do niego i oby mi nie padł bo za to jego dziwactwo go uwielbiam

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Gosia
E-mail:  
Data: piątek, 25 stycznia 2008 12:48:30
Też takiego mam, ale raczej rokowania nie są dobre. Na nowy stożek wzrostu trzeba czekać długo, a można się też nie doczekać. Wszystko to przez popędzanie hormonami, żeby szybciej zakwitły.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: PESTKA@
E-mail:  
Data: piątek, 25 stycznia 2008 13:47:42
Pani Gosiu! Czy ten storczyk zakwitl Pani ponownie,,,,czy moż estoi sobie i nic sie z nim kompletnie nie dzieje?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Gosia
E-mail:  
Data: niedziela, 27 stycznia 2008 20:13:09
Ja też go kupiłam w markecie, z kilkoma innymi w przecenie. Szczerze mówiąc nie zauważyłam tego pędu wyrastającego ze środka rozety, bo miał jeszcze dwie inne łodygi i jakoś mi to uszło. Dostałam kiedyś roślinę z takim pędem i zmarniała bez wyraźnej przyczyny. Znajomi storczykarze też chórem twierdzą, że takie rośliny padają. Pożyjemy zobaczymy jak będzie tym razem.
Pozdrawiam
Gosia

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: PESTKA@
E-mail:  
Data: wtorek, 29 stycznia 2008 14:11:02
Mój storczyk ma jędrne liście i łodyżki kwiatowe tez żyją,koncówki wygladają tak jakby sie szykowały do startu jak nadejdzie czas obym tylko nie zapeszyła,bo korzenie są w strasznym stanie i w trakcie reanimacji,a reanimuje dwa i wcale pieknie to na oknie nie wygląda.Nie dość ze są zdechłe z badylkami to jeszcze keramzyt,doniczki byle jakie(przeźroczystez dodatkowymi otworami ,ktore porobilam)Szkoda ,ze one są piekne tylko wtedy kiedy kwitną

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: PESTKA@
E-mail:  
Data: środa, 6 lutego 2008 08:50:43
Wrócilam z gór i u dziwaczka coś sie dzieje w drugim oczku na pedzie kwiatowym KLUJE sie takie małe ,,COŚ,,(przepraszam za wyrazenie ,ale jestem poczatkująca )może to nowy pęd kwiatowy,albo ped dalszej roslinki ,bo nie ma stozka wzrostu....czy mam go zacząć częsciej nawozić?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: R. Kosina
E-mail:  
Data: sobota, 9 lutego 2008 14:43:44
Pestko,
skoro korzenie są w fatalnym stanie, raczej nie nawoź. Pozwól roślince się podreperować. Nie podlewaj zbyt często - niech zdrowe korzenie staną się szaro-zielone, wtedy nawodnij go (zanurzenie doniczki w wodzie przegotowanej, destylowanej, nie z kranu). To wychodzi różnie, bo zależy od tego w jakim miejscu stoi, co 7-10 dni.
Pozdrawiam!!!!!!!!!!
Romek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: PESTKA@
E-mail:  
Data: wtorek, 12 lutego 2008 08:15:06
Panie Romku..sęk w tym ,ze ja tych korzonków wcale nie widze przez doniczke...Przesadzilam roslinke miesiac temu do nowego podloza....przedtem powycinałam chore korzenie i zasypałam węglem drzewnym.Roslinka wypuszcza przy oczku COŚ..liscie są lekko zwiędniete.No az mnie korci zeby wyrzucic go z doniczki i sprawdzic korzonki.ale boje sie ,ze to powstrzyma jego<,KLUCIE>i tylko mu zaszkodzi...Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: PESTKA@
E-mail:  
Data: czwartek, 28 lutego 2008 11:31:20
...ja tylko z informacją ,ze DZIWACZEK wypuścił młe pedy kwiatowe na starych(bez stozka wzrostu) i ma mu sie na życie obym nie zapeszyła ,bo chodze kolo niego jak kolo moich dzieci i persa

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl