Autor: |
Joanna Piekarska |
E-mail: |
|
Data: |
czwartek, 21 maja 2009 22:24:38 |
Takie plamy mogą być objawem wirusa, choroby grzybowej, fizjologicznej albo mogą wskazywać na obecność szkodników. Moim zdaniem najbardziej prawdopodobna jest choroba fizjologiczna - mesophyll cell collapse (nie znam poprawnej nazwy polskiej). W początkowej fazie objawia się właśnie takimi plamami jak widać na zdjęciu. Później tkanki się zapadają i stają się czarne, choć nie zawsze. Tego typu uszkodzenia pojawiają się najczęściej wioną lub jesienią ok. 6 tyg. po zadziałaniu czynnika je wywołującego. A wywołuje je niska temperatura, nagły spadek temperatury, podlewanie i spryskiewanie roślin zimną wodą. Najbardziej narażone są najmłodsze liście. Więc jeśli te plamy pojawiają się na 2 (sporadycznie 4) najmłodszych liściach, to jest bardziej prawdopodobne, że jest to mesophyll cell collapse niż wirus (plamy powodowane przez wirus najczęściej występują na najstarszych liściach).
Uszkodzenia wywołane przez mesophyll cell collapse czasem przechodzą same, gdy zapewni się optymalne warunki. Ale czasem niestety mają tendencję do nawracania, nawet wówczas, gdy roślina nie jest już narażona na działanie niskiej temperatury czy zimnej wody. Czasem dochodzi nawet do utraty rośliny. U mnie najbardziej skutecznym środkiem zapobiegającym przed ponownym pojawianiem się tych uszkodzeń, okazała się szczepionka mikoryzowa. Tylko na 1 Phalaenopsis nie było żadnego efektu, a szczepiłam ich ponad 10. Najbardziej spektakularny efekt jest na Phal. pallens, która w momencie szczepienia miała już wszelkie oznaki zamierania (został jej jeden marny liść z uszkodzeniami i nieliczne korzenie). Po szczepieniu każdy kolejny liść wyrasta coraz większy, obecnie jest ich 5 i rośnie kolejny, ma mnóstwo korzeni i 4 pędy kwiatowe. W tym roku na niektórych roślinach znowu pojawiły się uszkodzenia, ale nie ma wśród nich żadnej, która była szczepiona.
I informacja o samym szczepieniu: stosowałam dawkę dużo mniejszą niż zaleca producent - jedna szczepionka na 8-10 roślin w doniczkach 8-9 cm. Nie szczepię roślin zaraz po przesadzeniu. Te zasady to efekt moich wcześniejszych negatywnych doświadczeń ze szczepionką.
Pozdrawiam
Joanna
|
|
|