Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  chory phal. - virus?
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marzena RK
E-mail: marzenkakozlowska@op.pl
Data: niedziela, 17 maja 2009 19:47:11
Tak wygląda phalaenopsis violacea. Podejrzewam,że to wirus .Czy słusznie?
Mam tę roślinę od roku. Plamy pojawiły sie 2 tygodnie temu.

Marzena




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marzena RK
E-mail: marzenkakozlowska@op.pl
Data: poniedziałek, 18 maja 2009 21:08:04
Nikt nie podpowie?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jarek Sułek
E-mail: motylik@poczta.onet.pl
Data: wtorek, 19 maja 2009 07:53:34
Kilka moich falenopsisów w tempie błyskawicznym dostało bardzo podobnych zmian,niedawno spotkałem się z opinią - że to może być grzybica sadzakowata, grzyby tego gatunku łatwo się rozwijają, korzystając ze słodkich kropli wydzielających się na liściach i łodygach.Ja "dałem szansę" swoim roślinom i pomimo, że liście ze zmianami niezbyt ładnie wyglądają(pomimo wcześniejszego stosowania śr. grzybobójczych)- kwiaty wyglądają ładnie.Te żółte plamy na moich falenopsisach z czasem robią się głębokie- jakby coś na storczyku żerowało, później brunatnieją.Słyszałem ,że pojawił się nowy wirus z Taiwanu, który może wywoływać podobne zmiany - pomimo wszystko życzę powodzenia i poprawy stanu zdrowia chorych orchidei - pozdrawiam serdecznie z Kielc!

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Karolina Jurkiewicz
E-mail:  
Data: wtorek, 19 maja 2009 09:22:42
Niestety wszystkie moje botaniczne phal. dostały takich plam(( phalaenopsis hieroglyphica odszedł, natomiast mariae i amboinensis dają rade i ładnie zakwitły, wypróbowałam już kilka możliwych środków łącznie z physanem, plamy nie zniknęły ani nie zmieniły koloru na czarny. Plamy na wszystkich phal. pojawiły mi się w zeszłym roku przy nagłym ochłodzeniu we wrześniu. Kwiaty nie sa zdeformowane, nie mają zmian w kolorze. Wieczorem zamieszczę parę zdjęć.
Pozdrawiam
Karolina

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marzena RK
E-mail: marzenkakozlowska@op.pl
Data: wtorek, 19 maja 2009 18:21:19
Dziękuję za informacje i pocieszenie.
Na razie tylko jeden tak wygląda, ale wnioskując z waszych wypowiedzi można się spodziewać podobnych objawów na następnych roślinach.
Mam tylko nadzieję, żę storczyki przeżyją i zakwitną,

Pozdrawiam
Marzena

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Piekarska
E-mail:  
Data: czwartek, 21 maja 2009 22:24:38
Takie plamy mogą być objawem wirusa, choroby grzybowej, fizjologicznej albo mogą wskazywać na obecność szkodników. Moim zdaniem najbardziej prawdopodobna jest choroba fizjologiczna - mesophyll cell collapse (nie znam poprawnej nazwy polskiej). W początkowej fazie objawia się właśnie takimi plamami jak widać na zdjęciu. Później tkanki się zapadają i stają się czarne, choć nie zawsze. Tego typu uszkodzenia pojawiają się najczęściej wioną lub jesienią ok. 6 tyg. po zadziałaniu czynnika je wywołującego. A wywołuje je niska temperatura, nagły spadek temperatury, podlewanie i spryskiewanie roślin zimną wodą. Najbardziej narażone są najmłodsze liście. Więc jeśli te plamy pojawiają się na 2 (sporadycznie 4) najmłodszych liściach, to jest bardziej prawdopodobne, że jest to mesophyll cell collapse niż wirus (plamy powodowane przez wirus najczęściej występują na najstarszych liściach).

Uszkodzenia wywołane przez mesophyll cell collapse czasem przechodzą same, gdy zapewni się optymalne warunki. Ale czasem niestety mają tendencję do nawracania, nawet wówczas, gdy roślina nie jest już narażona na działanie niskiej temperatury czy zimnej wody. Czasem dochodzi nawet do utraty rośliny. U mnie najbardziej skutecznym środkiem zapobiegającym przed ponownym pojawianiem się tych uszkodzeń, okazała się szczepionka mikoryzowa. Tylko na 1 Phalaenopsis nie było żadnego efektu, a szczepiłam ich ponad 10. Najbardziej spektakularny efekt jest na Phal. pallens, która w momencie szczepienia miała już wszelkie oznaki zamierania (został jej jeden marny liść z uszkodzeniami i nieliczne korzenie). Po szczepieniu każdy kolejny liść wyrasta coraz większy, obecnie jest ich 5 i rośnie kolejny, ma mnóstwo korzeni i 4 pędy kwiatowe. W tym roku na niektórych roślinach znowu pojawiły się uszkodzenia, ale nie ma wśród nich żadnej, która była szczepiona.
I informacja o samym szczepieniu: stosowałam dawkę dużo mniejszą niż zaleca producent - jedna szczepionka na 8-10 roślin w doniczkach 8-9 cm. Nie szczepię roślin zaraz po przesadzeniu. Te zasady to efekt moich wcześniejszych negatywnych doświadczeń ze szczepionką.

Pozdrawiam
Joanna


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna
E-mail:  
Data: czwartek, 21 maja 2009 23:59:08
Witaj Joanno, jakie szczepionki polecasz?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Piekarska
E-mail:  
Data: piątek, 22 maja 2009 11:11:44
Stosowałam Vaxi-Root dla storczyków.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: kamill
E-mail: kuszow@gmail.com
Data: sobota, 23 maja 2009 10:42:35
a wiec to rozpad komorek mezofilu

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anies
E-mail:  
Data: piątek, 7 sierpnia 2009 20:40:05
Odświeżam nieco wątek. Na moim phalaenopsisie cornu-cervi kupionym na ostatniej wystawie storczyków w Warszawie też zaczęły pojawiać się dziwne żółte plamy na liściach, korzeniach i łodygach kwiatowych. Dodatkowo na łodygach jest lepka rosa. Plamy tworzą wgłębienia i brązowieją. Choroba postępuje dość szybko. Storczyk nadal kwitnie ale coraz słabiej niestety. Wklejam kilka zdjęć. Bardzo proszę o poradę.







Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anies
E-mail:  
Data: sobota, 8 sierpnia 2009 10:53:33
Czy można stwierdzić czy ta choroba to wirus? Zastanawiam się nad tym czy powinnam już spisać tego storczyka na straty? Bardzo proszę o porady

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl