Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Przegniłe korzenie Zygopetalum
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna
E-mail: joanna.szuryga@gmail.com
Data: czwartek, 20 września 2012 17:29:30
Witam,
dziś kupiłam dwa storczyki z przeceny - cóż, wygrała miłość do ratowania kwiatków Wspomniane w temacie Zygopetalum wygląda zdrowo - liście zieloniiutkie, lekko tylko uszkodzone mechanicznie (prawdopodobnie przez nieuważnych pracowników sklepu), świeże po kwitnieniu. Problem zaczął się, gdy wyciągnęłam go z doniczki. Korzenie wyglądają ogólnie zdrowo - są jasne, mięsiste. Jednak w środku (pomiędzy zbitymi bardzo mocno korzeniami) znalazłam całą masę przegniłego podłoża oraz część korzonków w podobnym stanie. Natychmiast złapałam za pęsetę, nożyczki i zabrałam się do usuwania zgniłych korzeni namaczając je w wodzie destylowanej żeby zmiękły nieco. Co wcale nie jest łatwe - korzenie są niezwykle zbite i nie wiem, czy uda mi się pozbyć się wszystkich złych korzeni nie uszkadzając w znacznym stopniu zdrowych
Jak sobie z tym poradzić? Narzeczony pognał własnie do sklepu po coś przeciwgrzybicznego. Czy sam taki zabieg wystarczy? Zależy mi na odratowaniu go.




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: niedziela, 23 września 2012 18:05:30
Joasiu, to co widzę na zdjęciu, to śliczne korzenie i są w wystarczającej ilości by storczyk żył dalej zdrowo.
Usuń co się da . Powyciągaj pincetą wszystkie miękkie części . Następnie namocz w roztworze Topsinu przez np. pół godziny. Potem pozostaw do obeschnięcia.
W doniczce daj drenaż, trochę podłoża świeżego , roślinę i obsypuj podłożem stukając doniczką o blat stołu.
Namaczanie po7-10 dniach. W tym czasie zagoją się - zasklepią się uszkodzenia.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Szuryga
E-mail: joanna.szuryga@gmail.com
Data: wtorek, 25 września 2012 14:13:16
Dziękuję ślicznie za odpowiedź. Storczyk już grzecznie siedzi sobie w nowym podłożu, pozbawiony przegniłych korzonków i czeka na swoją kolej podlewania.

A wczoraj, przy regularnych oględzinach mojego małego szpitala dla storczyków odkryłam, że nie tylko moje dendrobium puszcza nowy pęd, ale i Zygopetalum powoli wypuszcza nową pseudobulwe

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Szuryga
E-mail: joanna.szuryga@gmail.com
Data: wtorek, 25 września 2012 14:54:56
Chciałam edytować poprzedni post, ale chyba się nie da.
Zdecydowanie są tu ludzie mądrzejsi ode mnie i z większym doświadczeniem, więc pytam.
Jeden z moich storczyków miał pęknięty pęd co zaowocowało faktem, że stracił dwa kwiatki zanim zdążyły się rozwinąć. Chcąc ratować roślinkę i jej kwiatki pęd obcięłam i wstawiłam do wazonika. Dwa uratowane kwiatki pięknie rozkwitły - co jak się okazało podobno często się nie zdarza. Ale mój kwiatek zaskoczył mnie po raz drugi. Po niecałym miesiącu, w miejscu, gdzie z zeszłorocznego pędu wyrastał pęd kwiatowy tegoroczny (było to jego II kwitnienie) zaczyna wyrastać coś, co wygląda jak kolejny, młody pęd kwiatowy. Jest zieloniutkie i ma już z 5-10 mm.
Jakim cudem pęd stojący w wodzie mógł cokolwiek wypuścić? Macie może jakieś teorie?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agata Rapacz
E-mail: agata.rapacz@gmx.at
Data: wtorek, 25 września 2012 19:42:56
Pani Joanno, czytalam Pani post kilka razy i prosze mi wybaczyc, ale nie rozumiem.
Moze mi Pani wytlumaczyc zdanie:" Po niecałym miesiącu, w miejscu, gdzie z zeszłorocznego pędu wyrastał pęd kwiatowy tegoroczny (było to jego II kwitnienie) zaczyna wyrastać coś, co wygląda jak kolejny, młody pęd kwiatowy. Jest zieloniutkie i ma już z 5-10 mm". Moze jakies zdjecie obrazujace to "zjawisko".
Pozdrawiam Agata

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna
E-mail: joanna.szuryga@gmail.com
Data: środa, 26 września 2012 09:31:39
Przepraszam, sama nie wiem do końca jak to ładnie, zgrabnie opisać.
Zeszłoroczny pęd storczyka został obcięty i w tym samym miejscu w tym roku wyrósł nowy. Puścił kwiatki, ale roślina nie dawała sobie z nim rady i poniżej miejsca gdzie został obcięty rok temu obcięłam go teraz i wstawiłam do wody.
a to małe, zielone coś wyrasta na pograniczu zeszłorocznego i tegorocznego pędu.
Chyba nadal nie brzmi to jakoś sensownie - błagam o wybaczenie




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Agata Rapacz
E-mail: agata.rapacz@gmx.at
Data: środa, 26 września 2012 10:28:00
"To male", to moze byc po prostu keiki (zdjecie jest niewidoczne).Czesto tak sie dzieje, po wlozeniu pedu do wody i zapewnieniu mu odpowiedniego oswietlenia.Pozdrawiam Agata.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Szuryga
E-mail: joanna.szuryga@gmail.com
Data: piątek, 28 września 2012 12:10:01
Dziękuję za odpowiedź. Co do zdjęcia ciężko mi było zrobić to jakoś inaczej - kiepski aparat.
A co do roślinki - miło by było, gdyby udało się jakoś tę roślinkę uratować. Jej "mamusia" jest w kiepskim stanie niestety ;/

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl