Witam,
tak miniatur coraz więcej, powstało miejsce więc czymś trzeba obwiesić .
Ładny ten pana zbiór, szczególnie te dwie ostatnie, uraiensis ma ładny otwarty kwiat a sulphurea ciekawie rozbudowaną warżkę i kapitalny zawijasek z tyłu kwiatu.
Może pokazać pan zdjęcia roślin?
Przy okazji spytam, mam problem z roślinami rodzaju Chiloschista. Wszystkie (po raz pierwszy u mnie) jakby udają się w stan spoczynku, korzenie jakby zasychają, matowieją. Czy może przyczyna tkwi w dodatku wody kranowej do podlewania?
Te "uszy" Chelonistele to zwijające się na ZEWNĄTRZ listki okółka WEWNĘTRZNEGO kwiatu Usiłowałem przydybać to zjawisko, przebiega jednak poza zasięgiem mego wzroku.
Co do Chiloschista - nie wiem, ja leję demineralizowaną, nic złego się nie dzieje... Poza notorycznym zalewaniem pędów kwiatostanowych, oczywiście
Pholidota uraiensis pokażę w Galerii, jeśli zakwitnie. Mam też kilka innych Pholidota, ale ani myślą o kwitnieniu, poczekam
Pzdr Jurek
Skoro korona jest zbudowana z 5 płatków, to muszą to być dwa górne płatki okółka wewnętrznego - czyli wewnętrzne działki okwiatu...
Jurek - odsyłam do źródeł... http://www.storczyki.org.pl/zrodla/Kwiaty/kwiaty_st.html
A tak przy okazji - ten Twój Corybas sp. to pewnie będzie Corybas pictus ..
Witek,
o szóstej rano to ja też bym nie rozumiał, co czytam Toć napisałem, że "na zewnątrz okółek wewnętrzny" Dzięki za link
Co do Corybas "nerwowy", to Grażynie najpierwej zakwitnie - się okaże, co to jest. Moje na dnie witryny, łatwo je zalać
Pzdr Jurek