Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  moja cattleya ginie
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: ola
E-mail: peple@wp.pl
Data: piątek, 9 stycznia 2009 17:59:17
Co robię nie tak z ta cattleyą. Od nasady żółkną jej liście, w ten sposób straciła już 2 psb. Próbwałam ją częściej podlewać i na początku zadziałało, ale teraz widzę , że znowu coś nie ta bo kolejne liście zółkną.




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tomek Szewerniak
E-mail: vetom@wp.pl
Data: sobota, 10 stycznia 2009 13:38:39
Decyduje nie wygląd psudobulw , ale obecnośc lub nie korzeni. Roślinę trzeba wyjąć z podłoża i jeżeli korzenie są- to tylko opryskać środkiem grzybobójczym i posadzić w samym sphagnum. Jeżeli korzeni brak ( a na to wygląda ) to roślinę wyjąć, opłukać z resztek podłoża, wyciąć wszystkie martwe korzenie i włożyć do torebki plastikowej z niewielką ilością sphagnum . Torebkę powiesić w jasnym i ciepłym miejscu i mieć nadzieję że roślina wypuści nowe psb z "uśpionych" pąków. Może to potrwać od 6 do 12 mcy.
Pozdrowienia - Tomek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: ola
E-mail: peple@wp.pl
Data: sobota, 10 stycznia 2009 19:49:14
Panie Tomku, nie ukrywam , że po cichu liczyłam właśnie na Pańską reakcję [jako znawcę katleji], bardzo dziękuję. Jutro zastosuję się do rad . Jeszcze tak dla upewnienia się, czy przelałam? Nie ukrywam, że jest to najcenniejszy okaz w mojej skromnej kolekcji, zachęcona tym, że jestem w stanie "utrzymać" blc i lc, porwałam się chyba trochę z motyką ....., bo ta, to warscewiczii,zakupiłam książki ,zdobyłam wiedzę, ale to nie wszystko - brakuje doświadczenia . ......
pozdrawiam Ola

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tomek Szewerniak
E-mail: vetom@wp.pl
Data: sobota, 10 stycznia 2009 22:49:09
Wpadki zawsze się zdarzają . Nie należy się nimi za mocno przejmować, ale wyciągać wnioski... . Cattleya warscewiczii nie należy do najłatwiejszych w uprawie, zwłaszcza w okresie zimowym. Kilkadziesiąt lat temu, kiedy ta katleja wchodziła do amatorskiej uprawy , zwracano nabywcom szczególną uwagę aby nie podlewali zimą tej katleji, aż do momentu kiedy nowe przyrosty będą dobrze wykształcone ( do wielkości ok 4-5 cm). Ja mam u siebie dość sucho więc lekko zraszam podłoże raz na tydzień, zwłaszcza że sanderiana wypuszcza teraz korzenie. Proszę zrobić tak jak napisałem w poprzednim poście, metoda jest sprawdzona i skuteczna. Najlepsza jest torebka zamykana "strunowo".
Pozdrowienia - Tomek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: ola
E-mail: peple@wp.pl
Data: niedziela, 11 stycznia 2009 18:14:25
Dzisiaj zastosowałam się do Pańskich rad, wszystkie korzonki były w środku puste a podłoże bardzo zbite co było również przyczyną zatrzymywania wody, to co zostało, spryskałam bioseptem, ale również przy najstarszej psb. zauważyłam coś małego, bardzo zielonego [ korzonek?].
Oczywiście zaraz kilka pytań technicznych: czy woreczek powinien mieć dziurki, czy gdy sphagnum wyschnie dodawać wody,czy od góry ciasno zawiązać? Przepraszam ze zawracam tyle Panu głowe, ale próbowałam szukac o tej metodzie na necie ale wszędzie cisza.
Z gory dziekuję
pozdrawiam Ola

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tomek Szewerniak
E-mail: vetom@wp.pl
Data: niedziela, 11 stycznia 2009 22:01:45
Woreczek powinien być szczelny ( chodzi o bardzo wysoką wilgotność powietrza), a gdy sphagnum wysycha należy je trochę zwilżać . Jeżeli katleja wypuści korzenie to gdy będą miały ok 2-3 cm długości to można roślinę posadzić do doniczki ze sphagnum i dalej normalnie pielęgnować. Po kolejnym roku, kiedy storczyk dobrze się ukorzeni ,proszę posadzić go w normalnym podłożu dla epifitów. Aha, warto zastosować ukorzeniacz lub posypać kłącze witaminą B complex.
Pozdrowienia - Tomek

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl