Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Pomiar światła w warunkach amatorskich
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marek
E-mail: gmbh@gazeta.pl
Data: wtorek, 15 sierpnia 2006 23:41:11
Witam!

Przedstawiam tabele pomocne przy amatorskim pomiarze natężenia światła, proszę o wszelkie uwagi i komentarze

http://m.wawoczny.com/files/FC_LUX.html

Pozdrowienia!

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Iwańczyk
E-mail: ewaiw@jay.au.poznan.pl
Data: czwartek, 17 sierpnia 2006 00:53:56
Witam panie Marku,
bardzo sie ciesze, ze ten temat zostal poruszony. Szukalam informacji glebiej, niestety z podanych w linku materialow zrodlowych trudno mi jako laikowi uporac sie z moimi watpliwosciami. Dotarlam natomiast wczesniej do tzw. kalkulatorow np tutaj http://www.angelfire.com/or3/orchidsnz/culture/LIIGHT_MEASUREMENT.htm lub tez tu http://www.firstrays.com/measurelight.htm oraz do informacji jak mierzyc natezenie swiatla aparatem fotograficznym (o tym tutaj http://www.natmus.dk/cons/tp/lightmtr/luxmtr1.htm). Szczegolnie ten ostatni artykul jest bardzo przejrzysty. W skrocie przytocze:
Wartoscia poszukiwana jest swiatlosc, czyli luminacja, mierzona w kandelach. W ukladzie SI to kandela na metr kwadrat (natomiast jak to w Ameryce, jest inaczej, i jest to candle/foot sq; tutaj kalkulator do konwersji http://www.electro-optical.com/unitconv/convertcalcs/energy/lumina.htm). Jak toto zmierzyc aparatem (co prawda dla potrzeb muzeum, ale czy to roznica?): aparat fotograficzny ustawic na tryb manualny, wartosc ISO na 100 i ogniskowac na biala, matowa kartke. Dalej wzor: luminacja w cd/m2 to 12.4 x przeslona (czyli F) do kwadratu/czas ekspozycji w sek x ISO). Wspolczynnik 12.4 zostal wyznaczony doswiadczalnie dla ksiazki (jak zrozumialam) i typu aparatu. Obliczona wartosc mnozy sie przez liczbe Pi, w celu otrzymania liczby luksow (to juz wlasciwa jednostka nastezenia oswietlenia). Dalej pisza, ze w tej metodzie z aparatem i biala kartka wartosci w ten sposob wyliczone sa nizsze o ok 30% niz w rzeczywistosci. Przyczyny to: pomiar swiatla wpadajacego niestety PRZEZ soczewke, rodzaj kartki (i jej koloru) do pomiaru i inne. Przyblizony i uproszczony wzor na natezenie oswietlenia to:

Lux = 50 x fnumber2/ (exposure time in seconds x ISO film speed)

Koniec cytatow.
Porownujac jednak powyzsze linki, kombinujac footcandle na luksy i F i ekspozycje itd (z tych roznych kalkulatorkow) - otrzymuje sie rozne wyniki... (no na przyklad F11 i 1.4). To znaczy u mnie tak wychodzi Panie Marku, czy moglby mnie Pan naprowadzic, gdzie tkwi blad w moim rozumowaniu? Moze ja cos zle robie, albo kompletnie nie zrozumialam o co chodzi Dobrze by bylo sie dowiedziec. Nie tylko jak znalezc szukana wartosc, ale dlaczego tak jest. Sadzilam, ze we wspomnianym artykule pomiar swiatla w warunkach muzealnych to mniej wiecej to samo, jak pomiar w pokoju. Byc moze tez diabel tkwi w szczegolach jednostek, czyli footkandela to nie to samo co cd/ft sq naprawde mozna sie pogubic. Rozni autorzy w pismiennictwie przytaczaja wartosci, raz w luksach, kilolx, raz w kandelach. Wychodzi mi, ze footcandel to 10,7 kandeli/m hmmm. Oj ciezko z tym
A moze ktos mily i "czasowy" moglby pokusic sie o porownanie tych obliczen z wynikami pomiaru luksomierzem? (czy to p. Piotr Piesik zdaje sie nie ma luksomierza? ) Ciekawe to...
Serdecznie pozdrawiam
Ewa
ps. widze, ze temat nie bardzo poczytny moze odpowiedz moglby Pan przeslac na priv?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Witold Hanak
E-mail: wit6xra@interia.pl
Data: czwartek, 17 sierpnia 2006 07:32:41
Nie wiem jakim aparatem Pani wykonuje pomiary, ale mój ma różne metody pomiaru światła - centralnie ważony, matrycowy i punktowy.
Każda z tych metod zbiera pomiar z różnych punktów z różnymi wagami, a zatem daje inne wyniki. Może tu tkwi różnica ?

W.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Iwańczyk
E-mail: ewaiw@jay.au.poznan.pl
Data: czwartek, 17 sierpnia 2006 09:21:30
Faktycznie, pewnie co model, to inne wyniki. Nie mam specjalnie wypasionego aparatu (tez 3 rozdaje pomiarow swiatla) i specjalistka nie jestem. Sadze jednak, ze wyniki powinny byc jakos przyblizone. To znaczy, zasadnicza kwestia w moim pytaniu jest taka: ja jako osoba niezbyt doswiadczona (i moze jeszcze inni "ciekawscy" tez ) w fotografii i fizyce, chce mniej wiecej zmierzyc poziom swiatla uzywajac aparatu. Korzystajac z podanych wyzej roznych kalkulatorkow otrzymywalam wyniki znacznie rozniace sie od siebie. Teraz tabela Marka, bardzo fajnie zreszta zrobiona - i znow jestem w kropce. Chodzi o to, ze tak dla przykladu te same wartosci F i t daja inne wyniki w roznych tabelach roznych kalkulatorow (innych autorow)(na przyklad ile to bedzie fc dla F11 i 1/60: z tabeli =1792, z First Ray'a 512, a z Phil's Orchid 500)? wstyd sie przyznac, bo to pewnie cos z przeliczaniem jednostek Czy biore niewlasciwe wartosci? Zacytowany wzor tez mi nie wychodzi... kompletna porazka.
Wniosek - korki z matmy mnie nie omina...
E.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Olszewska
E-mail: ajo11@op.pl
Data: czwartek, 17 sierpnia 2006 11:38:33
Witam Pani Ewo
Eeeeee,ja bym sobie już zafundowała prędzej luxomierz za ~170 zł.

Ale jako.. podpowiem,że prawdopodobnie to kwestia tego amer.foot ---> to jest
taka udziwniona jednosta miary długości /przy powierzchniach/ i wynosi 30,48 cm/.
hiiiii,u nas też bywały akry i inne po-carskie!!

Myślę,że gdy sprowadzi się to do metra naszego to wyniki z tamtej półkuli
trzeba mnożyć X 3,280839895 .A bez przesady x 3,28.
Wtedy ,sa mniej więcej przybliżone ...> wg *FRay* = 1679 ta duga ciut niższa -=1640 od Phill's. u Pani coś tam było.... 1792.
A tak na marginesie,zawsze mnie zastanawia utrudnianie sobie życia poprzez dostosowanie innego sprzętu, niż to wynika z przeznaczenia.Mają takie metody skalę błedów,choć gdy się nie ma luxomierza, to oczywiście też można i trzeba coś wyznaczyć.
Ja pracowałam na sprzęcie wysokiej klasy, pirometrach optycznych /USA/i kamerach termowizyjnych w zakresie temperatur 1200-1600stop.
Oj,przystosowane do tych pomiarów mierniki wymagały nie lada zgrania zależności, aby otrzymać prawidłową wartość.
A i tak moje oko było lepsze ,że się pochwalę ,potrafiłam w tym obszarze określić temperaturę z dokładnością do 10 stopni ,w stosunku do pomiarów
na sprzęcie profesjonalnym.Taka znajomość mi pozostała plus osłabiony wzrok .

Ale gdy porównam miernik a aparat ,to jeszcze dodatkowe opcje dochodzą przy tym ostatnim. Chyba? wielkość obszaru zbieranego przez soczewkę ma duży wpływ ,jako pochodna jej wielkości(soczewki),przeważnie zmienna przy każdym aparacie,którego używamy.Na aparatach sie nie znam szczególnie,mam *cykawę*
tradycyjną ? *Smiena *i cyfrówkę podstawową .I na tym pozostanę.

To takie moje przypuszczenia i rozważania
serdeczności Joanna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Iwańczyk
E-mail: ewaiw@jay.au.poznan.pl
Data: czwartek, 17 sierpnia 2006 12:18:58
Aa witam witam :-)
i dziekuje za odpowiedz, podpowiedz. Moze cos w tym jest. Mimo, ze wzglednie niedrogie, to nie bede urzadzonka kupowac, oj niestety, tak samo jak i konduktometra. Dla samej czystej przyjemnosci WIEDZENIA ;-) to nie kupie. Niestety jestem z takich, co to lubia wiercic dziure w... Ale mam ci ja luksometer zabytkowy, z takich co to jeszcze made in CCCP, choc zdaje sie, ze mu sie to ogniwo selenowe troche zdezelowalo i pokazuje chyba cos bez sensu. Odbite, padajace, potem diny na ISO i zabawa jest przednia nie no, ale bez zartow. W warunkach amatorskich takie "mierzenie" chyba nie jest warte starania. Poziom swiatla mniej wiecej okreslimy po kolorze lisci, czy tez z padajacego od reki cienia. No i zdrowy rozsadek, lub tzw. oko Do tego jeszcze moze czystosc okien
Te obliczenia jednak bardzo mnie zainteresowaly, juz nawet nie pod wzgledem przydatnosci, ale jako rozwiazanie jakiegos problemu i poszukiwania informacji. Swoja droga tez, ciekawe dlaczego USA ciagle sie trzymaja swojego sytemu miar, skoro i tak w nauce np dzialac musza na jednostkach SI. Stad juz blisko do zastosowan praktycznych, gdzie znow zamieszanie ze stopami, milami i uncjami.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
ps. Pani Joanno, a do czego one sa te pirometry optyczne? robia wrazenie a niech to

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Olszewska
E-mail: ajo11@ op.pl
Data: czwartek, 17 sierpnia 2006 13:07:54
No,miło mi

-hmmm,do czego służą-do pomiaru temperatury,w miejscach gdzie już prawie nic włożyć nie można aby zbadało ,bo się stopi.W mojej karierze zawodowej miałam do czynienia ze szkłem -topienie w piecach,wytwarzanie.I tam właśnie stosowałam technikę pomiaru z dali jako kontrolę akp,dla sprawdzenie n-ty raz prawidłowości wskazań zamontowanych mierników stałych w sklepieniach.
Te pomiary czasami były rozstrzygające dla moich,póżniejszych decyzji.
"Przerobiłam" różny sprzęt od prymitywnych żarowych do super nowoczesnych z własnym sterowaniem ,to te amerykańskie ?NASA prawie .
To były lata 1993 ,dzisiaj to już pewnie n-następne wcielenie techniki.Faktem jest,że stosowanie termowizji znalazło ogromne zastosowanie.
W skrócie to przetworzenie obrazu /barw/ na temperaturę =wynik.I odwrotnie.
I tak jest ze wszystkimi miernikami.
Fajnie się widziało przez kamienie ,jakie i co bywa w środku/kamery termowizyjne/a musiałam.

Pani Ewo, o pomiarach o granicy cienia padającego na liście, pisałam przy okazji rozmowy o książce Brigitte Goede"Storczyki"....I nie powiem,ale lekkie zdziwienie było takimi niekonwencjonalnymi metodami.No cóż,można sobie jednak wyrobić wiele metod z podpowiedzi,o których gdzieś tam się czyta.
Ale ja uważam,że każda metoda jest dobra,jeżeli sprawdza się w określonych warunkach i mamy umiejętność jej interpretowania.To nam pomaga.
Siłę wiatru..też po naślinieniu i osuszeniu palca, można poznać.I dobrze,to jest szansa na nasze przetrwanie.

serdeczności
Joanna


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marek
E-mail: gmbh@gazeta.pl
Data: czwartek, 17 sierpnia 2006 16:33:52
Wstawiłem na stronę wzory z których korzystałem...

Pani Ewo:

Lux = 50 x fnumber2/ (exposure time in seconds x ISO film speed)

Po szybkim przeliczeniu z moich wzorów stała wychodzi 265 a nie 50, stąd ta różnica, licząc wszystko według wzorów ze specyfikacji APEX stała wychodzi 210 z tym, że otrzymana wartość w LUX to jest wartość natężenia światła padającego (czyli to co nam potrzebne), dlatego też wyniki w moich tabelach wypadałoby pomnożyć przez 0.8... Ale to i tak później różni się z pewnością o kolejne 20-30%

Natomiast nie wiem dlaczego jest tak duży rozrzut pomiędzy wartościami z pozostałych stron, być może Pani Joanna ma rację, iż trzeba te wyniki pomnożyć * 3.28, z drugiej strony, na First Rays wartości obliczane są poprzez przemnożenie czasu naświetlania i przesłony, a może moje wzory są do niczego ;D Najlepiej by było gdyby ktoś zrobił pomiar światłomierzem i drugi pomiar aparatem

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: czwartek, 17 sierpnia 2006 16:45:13
Witam,

nie oglądałam tych policzonych tabel, ale w książce PP. Kubali, Kusibaba i Szlachetki "Orchidee - amatorska uprawa storczyków" jest gotowa tabela jak przeliczyć wskazania światłomierza (przy czasach 1/30 i 1/60 sekundy) na luksy, przy czułości filmu 100 ASA/21 DIN.......

Pozdrawiam,
Grażyna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl