Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Są tu inni uDUCHowieni?
  Strona:    Poprzednia    1  [2] 3    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Justyna Butrymowicz
E-mail: ju.bu@wp.pl
Data: wtorek, 29 listopada 2005 22:48:21
A ja się pod tą prośbą podpisuję i ręczę, że na wdzięk DUCHa Andrzej jest wyjątkowo czuły.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Witold Dobrzyński
E-mail: witolddobrzynski@wp.pl
Data: środa, 30 listopada 2005 21:46:53
Muszę przyznać, że te roślinki z pierwszego importu z OHG nie były może dużo większe , ale jednak miały trochę więcej korzonków . No cóż, pozostaje tylko cierpliwość ..... Wbrew pozorom nie jest chyba tak łatwo zabić ducha, ale ile potrwa, żeby zmusić go do kwitnienia???

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: środa, 30 listopada 2005 22:07:04
Witek - rośliny z Oak Hill Gardens były ZE TRZY RAZY MNIEJSZE...
Tego nie widać na zdjęciach, ale Polyrrhizy z OHG to były rośliny świeżo wyjęte z probówki i dopiero co posadzone. Co prawda na ich obronę trzeba powiedzieć, że miały mnóstwo "makaronów"... Te nowe z Belgii wyszły z agaru pewnie ze cztery lata temu. Rewelacyjnie może nie wyglądają, ale nie wiem, czy tego typu rośliny kiedykolwiek będą wyglądać świetnie...

Aaaaa... oczywiście ja też się na nowo uDUCHOwiłem...
Moja roślina wygląda mniej więcej tak samo, jak rośliny Jurka, więc nawet nie będę się produkował z fotografią....

Pozdrawiam,
Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: grzegorz
E-mail: GrzegorzRadka@interia.pl
Data: czwartek, 1 grudnia 2005 10:05:25
No to przyznam się do posiadania. Zdjęcia nie pokażę, bo nie mam aparatu cyfrowego. Rośnie u mnie na parapecie obok chiloschisty, która ma się dobrze, kwitła, wypuszcza kupę nowych korzeni i ma dwa liście.
Parapet jest w starym budownictwi tzn głęboki. Na nim stoją 3 podstawki wypełnione żwirkiem z wodą. A na nich gęsto, roślina przy roślinie stoją storczyki.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: WildOrchid
E-mail: Moogwai@wp.pl
Data: czwartek, 1 grudnia 2005 21:03:24
Witam !
To i mi chyba nie pozostaje nic innego jak sie tylko ujawnić .
Mój duszek na dzień dzisiejszy jest zawieszony w plastikowej butelce co rano zraszam go a odcięty koniec butelki zakrywam folia i stawiam na rurze odchodzącej od grzejnika , wilg.100% temp. 23*C , godz. 17.00 uchylam reklamówke by przeschnął do nocy potem go tylko nakrywam reklamówka i wędruje na parapet , temp. 13-15, tylko martwi mnie ten ruch powietrza i kontrast wilgotnosci ..
a i dodałem pod drut jedno 'włókno','łodyge' sphagnum . To jest mój dzisiejszy sposób na duszka , we will see .Wszelkie uwagi mile widziane .
Buen Camino
Moogwai

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@poczta.fm
Data: czwartek, 1 grudnia 2005 22:04:43
Witam uprzejmie,
namierzone 11/14 - prawie wszystkie. Ujawnione w tym wątku 9/14. Dziękuję DzikiejOrchidei za ujawnienie DUCHa 11, donos z ksywą oraz imieniem i nazwiskiem już i tak dostałem w mailu i miałem interweniować

Wnioski dotychczasowe widzę takie:
1.SKUTECZNĄ i sprawdzoną w 3-letniej praktyce metodą uprawy DUCHa jest niewątpliwie podana przez Pana Witolda, co widać na fotkach
2.Każdy uprawia DUCHy z obecnego importu inaczej, metodę zmodyfikowaną "bydgoską" stosuje DzikaOrchidea
3.Uprawa w "paludarium " może powodować błyskawiczne zagrzybienie
4.Rośliny z tego importu są duże, ale mają TYLKO po kilka "makaronów"
5."ale od kiedy wisi w pobliżu pęku tillandsii, to jej korzenie zaczęly kierować się do tejże i nabierać ciała..... ;-)" (Prawdopodobnie chodzi o T.usneoides)
Pzdr Jurek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Bałdyga
E-mail: baltyk@kowalska-stiasny.com.pl
Data: piątek, 2 grudnia 2005 15:51:56
Witam,
to się dopiero nazywa zachęta do powiększenia kolekcji o nowy gatunek

Gratuluję i pozdrawiam,
Piotr Bałdyga

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Witold Dobrzyński
E-mail: witolddobrzynski@wp.pl
Data: piątek, 2 grudnia 2005 21:52:59
Faktycznie to pewnie Jurek ma rację co do roślin z OHG. Korzeni było więcej ale faktycznie roślinka nie zajmowała nawet całej ok 10 cm podkładeczki. Po ile cm mają korzonki tych roślin z Holandii?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Justyna Butrymowicz
E-mail: ju.bu@wp.pl
Data: wtorek, 17 października 2006 23:49:04
Minal prawie ro od ostatnich wpisow w tym temacie. A moze wlasciciele duchow pokaza teraz swoich podopiecznych. Bardzo prosze.
Ciagle mnie ta roslina fascynuje i ciekawam bardzo jak sie maja te zaprezentowane.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tomek Szewerniak
E-mail: vetom@wp.pl
Data: środa, 18 października 2006 21:44:15
Szczęśliwych posiadaczy storczyka Dendrophylax lindenii, dawniej zwanego Polyrrhiza lub Polyradicion, informuję ,że jest on i inne storczyki z tej rodziny motywem przewodnim pażdziernikowego numeru "Orchids" ( "Gosts of Caribbean" autorstwa Marka Whittena). Polecam !!!
Pozdrowienia - Tomek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Justyna Butrymowicz
E-mail: ju.bu@wp.pl
Data: środa, 18 października 2006 21:57:26
ale jak wyglądają nasze "krajowe duchy"? Bardzo mnie to ciekawi.
Hej posiadacze zdradźcie się.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@poczta.fm
Data: środa, 18 października 2006 22:05:15
Z przykrością informuję, że moje DUCHy wyzionęły ducha (którego oznak w ciągu pobytu ze mną nie wykazały )
Ale, ale... plotka głosi, że w tym roku w Galicji, pewnie po raz pierwszy w Polsce - zakwitł DUCH
Pzdr Jurek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Justyna Butrymowicz
E-mail: ju.bu@wp.pl
Data: środa, 18 października 2006 22:15:46
Wow, a kto jest szczęśliwym posiadaczem. Niech się pochwali.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: czwartek, 19 października 2006 13:37:30
Mój rósł całkiem nieźle przez 9 miesięcy. Wczesnym latem wypuścił łodygę kwiatową i pąk dorósł do około 1 cm. Wtedy wyjechałem na wakacje. Po powrocie (po dwóch tygodniach) nie było juz ani łodygi, ani praktycznie rośliny. Nie mam pojęcia, czy zaszkodziły mu upały i susza, czy może to kwitnienie było ostatnią próbą przetrwania. W każdym razie wyzionął ducha (czy może "się")...

Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: czwartek, 19 października 2006 14:20:01

Witam,

chyba ja mieszkam w Galicji , jak to mawia Jurek....
Mój DUCH jeszcze żyje, ale co to za życie . Zobaczcie sami...




Natomiast co do kwitnienia, to zdarzyło się to u Tadeusza Kusibaba. Niestety, nie widziałam , ale dowiedziałam się, czego DUCH potrzebuje...
Otóż, mimo że Floryda, gdzie głównie występuje, to region ciepły, to jednak zimą temperatura spada tam nawet poniżej 0 stopni. DUCHY wiszą zwykle na gałęziach zwieszających się nad bagnami, ale zimą z mgieł i oparów tworzy się jakby warstwa izolacyjna i bagna nie zamarzają. Czyli DUCHY zimą powinny mieć chłodno . Od kiedy to wiem (styczeń b.r.), mój DUSZEK wisi w dracularium, choć przejście do chłodniejszej uprawy musiało być stopniowe. Kwiatów natomiast jeszcze nie próbował wydać

Pozdrawiam,
Grażyna


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Justyna Butrymowicz
E-mail: ju.bu@wp.pl
Data: czwartek, 19 października 2006 18:31:38
A czy jest jakiś sposób by Pan Kusibab pokazał nam fotki swojego cuda?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: czwartek, 19 października 2006 18:43:07

Witam

Pan Tadeusz jest chwilowo za granicą, ale jak wróci to poproszę o zdjęcie

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Justyna Butrymowicz
E-mail: ju.bu@wp.pl
Data: czwartek, 19 października 2006 20:31:32
Dziękuję Pani Grażyno.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: g.sieminska@chello.pl
Data: sobota, 4 listopada 2006 13:44:41

Witam,

Oto zdjęcia kwiatu Polyrrhizy (aka Polyradicion, aka Dendrophylax) lindenii , która zakwitła u Tadeusza Kusibaba, a które to zdjęcia dziś dostałam z pozwoleniem ich zamieszczenia
Najpierw całe zdjęcia, a następnie przeze mnie wykadrowane już tylko kwiaty...






Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Justyna Butrymowicz
E-mail: ju.bu@wp.pl
Data: sobota, 4 listopada 2006 17:35:49
Baaardzo piękna!!!
Pozostaje pozazdrościć.
Ale nasuwa mi się pytanie, czy zmienia mu Pani (temu duchu ) lokum? Wszak Floryda to także bardzo wysokie temperatury.
Dziękuję za fotki

Strona:    Poprzednia    1  [2] 3    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl