Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Chory cochleanthes discolor x amazonica
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ilona B.
E-mail: ayloona@op.pl
Data: sobota, 18 listopada 2006 20:18:32
Witam wszystkich serdecznie
Bardzo proszę o pomoc w zidentyfikowaniu choroby toczącej storczyka mojej Mamy. Kwiat ten był kupiony bezpośrednio u Hodowcy, już z zaczątkiem tego czegoś. Ponieważ dla mojej Mamy był to pierwszy storczyk, uwierzyła Hodowcy, że to "nic takiego"
Kontaktowałam się już z Hodowcą w tej sprawie, po moim opisie zalecił stosowanie Biochicolu, jednak rezultatu żadnego nie zauważyłam, wręcz odwrotnie.
Tak wyglądają niektóre liście z góry:









tak od spodu:









a tak korzenie napowietrzne:



Z góry dziękuję za wszelkiej maści pomoc

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Łukasz
E-mail: 999lukasz@interia.pl
Data: sobota, 18 listopada 2006 20:28:47
niestety kropek i plamej nie potrafię rozpoznać, ale co do pierwszego zdjęcia, jestem prawie pewien,że taki akordeon jest wynikiem zbyt małej wilgotności powietrza. podczas wzrostu nowych przyrostów czy liści miękisz(choć nie jestem pewien czy to rzeczywiście on???) rośnie nierównomiernie, powodujęc a to wzrost jednej strony liścia a ściskanie drugiej, a to odwrotnie w wyniku czego pojawiają się zakładki i falbanki. co do tych kropek, to ktoś bardziej doświadczony musi się wypowiedzieć

Łukasz

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: sobota, 18 listopada 2006 20:40:15
Szczerze ? Czarno to widzę . Przydałoby się zdjęcie całej rośliny. Natychmiast ODIZOLOWAĆ i zastoswać środek grzybobójczy. Nic nie napisała Pani o warunkach uprawy, szczególnie istotna byłaby częstotliwość podlewania, wilgotność i ruch powietrza wokół rośliny.

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ilona B.
E-mail: ayloona@op.pl
Data: sobota, 18 listopada 2006 21:46:25
Dziękuję za odpowiedź,
niestety zdjęcia całej rośliny już nie dam rady zamieścić, dziś moja Mama znacząco zmiejszyłajej objętość, pozostawiając tylko dwa nowe przyrosty. Storczyk był podlewany raz w tygodniu, wilgotność 50% - 70%, ruch powietrza minimalny. Dopiero od tygodnia ma wiatraczek. Stanowisko - parapet od strony wschodniej.
Pani Sandro, pisze Pani, żeby roślinę odizolować... czy to jest zaraźliwe? Jaki środek grzybobójczy by Pani polecała?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: sobota, 18 listopada 2006 22:22:34
Hmmm, a liście obcięła czy same odpadły ? To może być zaraźliwe, należy dmuchać na zimne. Ja używam Bayera w sprayu na choroby grzybowe. Cochleantes jest wrażliwy na brak ruchu powietrza, chociaż jeśli stoi na otwartym parapecie to nie powinien być taki wielki problem.

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ilona B.
E-mail: ayloona@op.pl
Data: sobota, 18 listopada 2006 22:33:05
Pani Sandro - to było coś więcej niż obcięcie liści... Rozdzieliła roślinę, wybierając młode przyrosty, na których nie było jeszcze plamek, i posadziła w nowym podłożu.
Mam nadzieję, że w ten sposób nie zaszkodziła jeszcze bardziej storczykowi...
A Bayera postaram się już jutro Jej kupić. Czy korzenie też powinna spryskać?
I jeszcze jedno... w jakiej odległości od innych kwiatów powinien stać ten storczyk?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: sobota, 18 listopada 2006 22:50:23
Myślę że 10 km wystarczy . A serio mówiąc to co najmniej w innym pomieszczeniu ...
Bayerem wystarczy spryskać liście.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ilona B.
E-mail: ayloona@op.pl
Data: sobota, 18 listopada 2006 22:57:32
Dziękuję bardzo Pani Sandro za pomoc
Mam nadzieję, że storczyk zwalczy choróbsko, bo szkoda by było...
Pozdrawiam serdecznie

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl