Witam serdecznie
Jestem poczatkującym hodowcą i przeglądam to forum już od jakiegoś czasu ponieważ poszukuje jakiejś informacji o storczyku.
Dokładnie chodzi mi o to że nabyłam storczyka 2 szt w jednej doniczce, niestety nie bardzo wiem czy to 2 osobne kwiaty czy to nowa roślinki która wyrosła z tej starszej. Mam pytanie czy istnieje możliwość rozdzielenia tych roślinek w przypadku gdzie jedna wyrasta z drugiej? Dużo czytałam o keikach ale na pytanie mnie nurtujące nie znalazłam odpowiedzi i dlatego pozwoliłam sobie zadać takie pytanie, być może wydaje się ono być naiwne ale nie chciałabym zniszczyć roslinki bo jest ze mną od niedawna, i czy jesli nie powinnam jej rozdzielac to czy ta nie jest za mała bo posadzony jest do takiej zwykłej doniczki jak pojedyncze sztuki.
Gdyby zechciał Ktoś z Państwa udzielić mi odpowiedzi będę wdzięczna.
Pozdrawiam ciepło
Sylvia
Witam
Postanowiłam wyjać go z doniczki i zobaczy jak to jest, ponieważ poczytałam na forum że storczyk to jednak "twardy" kwiatek to może uda mi się zaobaczyć co i jak.
Więc wyjęłam go dzis rano z doniczki i wychodzi na to że to jest taki podziemny wyrostek ze starszej roślinki wiec są połączone ze sobą znaczy rozdzielic sie pewnie nie da?
Chciałam rozdzielic bo chciałam się nim podzielić z mamą
pozdrawiam
Witam serdecznie,
Jeśli ten odrost nie ma własnych, to lepiej poczekać aż sam wytworzy korzenie. Wtedy bedzie można się z Mamą podzielić Phalenopsisem.
Może niegłupim pomysłem byłoby posypanie ukorzeniaczem tego miejsca w którym czekamy na korzenie? Nigdy nie próbowałam, więc nie mogę nic konkretnego doradzić, ale może ktoś z Forumowiczów ma takie doświadczenia?
Dziękuję za odpowiedzi, chyba nie byłam zbyt precyzyjna w moim opisie bo zapomniałam nadmienić że te roślinki wyglądają dokładni jak bracia sjamscy zrośnięci plecami, jeden i drugi "mają wszystko na miejscu" i korzenie też :-)i mam pytanie czy je mogę tak poprostu przeciąć w miejscu zrośnięcia? Bardzo bym chciała żeby się udała ta operacja :-)
pozdrawiam i dziękuję za cierpliwość w udzielaniu odpowiedzi.
Sylvia G.
Jeśli każdy z "braci" ma swoje korzenie to myślę, że możnn przeprowadzić operację rozdzielenia . Odciąć czystem ostrym nożem tak aby powierzchnia cięcia była jak najmniejsza i zasypać obie "rany" węglem drzewnym (np z apteki). Posadzić każdego do osobnej doniczki z drenażem i substratem dla storczyków. Nie podlewać przez około 1,5 -2 tygodni, żeby się nie przyczepiła jakaś infekcja bakteryjna albo grzybowa...brrr
Powinno być wszystko w porządku.
Pozdrawiam
Daria
Bardzo Wszystkim Państwu dziękuje za porady i poświęcony czas :-)
postaram się przeprowadzic operację bardzo starannie,
a może za jakiś czas napiszę czy pacjent przeżył.
Dziekuję
Sylvia G.
Tak Pani Marzeno wiem że nie przesadzać, czekac az przekwitnie :-)ale ja niestety chorobliwa pedantka jestem :-)i wszystko musze wiedziec na wyrost :-)
pozdrawiam serdecznie :-)
Grupa: 
ale nie chciałabym zniszczyć roslinki bo jest ze mną od niedawna, i czy jesli nie powinnam jej rozdzielac to czy ta nie jest za mała bo posadzony jest do takiej zwykłej doniczki jak pojedyncze sztuki.
znaczy rozdzielic sie pewnie nie da?
z mamą 
. Odciąć czystem ostrym nożem tak aby powierzchnia cięcia była jak najmniejsza i zasypać obie "rany" węglem drzewnym (np z apteki). Posadzić każdego do osobnej doniczki z drenażem i substratem dla storczyków. Nie podlewać przez około 1,5 -2 tygodni, żeby się nie przyczepiła jakaś infekcja bakteryjna albo grzybowa...brrr 