Autor: |
Dariusz Gizak |
E-mail: |
darek_gizak@poczta.onet.pl |
Data: |
środa, 17 stycznia 2007 20:13:42 |
Ponad miesiąc temu kupiłem upragnionego sabotka (najbardziej podobny do P.delenatii). Juz przekwitł ale ma sie dobrze. Chyba ma sie dobrze. W źródłach znajduję dwa sposoby traktowania sabotków. W jednych pisze sie że nie wolno dopuscić do przesuszenia, a w innych, że jednak należy pozwolić na przeschnięcie między podlewaniami. Mój Sabotek mieszka na parapecie razem z kilkoma Phalkami, Oncidiami i Dendrobium. Pozostałe podlewam (moczę)co dwa tygodnie i mają się dobrze a jego co tydzień nie pozwalając przeschnąć. Nie wiem jednak czy robię dobrze, a może powinienem traktować go tak jak inne? To mój pierwszy sabotek i nie chciałbym go zmarnować. Niech ktos podpowie.Proszę. |
|
|