Autor: |
Joanna Piekarska |
E-mail: |
|
Data: |
poniedziałek, 4 czerwca 2007 19:07:32 |
Vanda nie powinna stać na podstawce z wodą. Doniczkę z Vandą umieszcza się w naczyniu z wodą na ok. 1/2 h, po czym odsącza się nadmiar wody.
Kolor wody nie musi świadczyć o tym, że roślina została zalana. Mam przeczucie, że dostawała raczej za mało wody - że była tylko podlewana do podstawki, a dla Vandy to zdecydowanie za mało.
U moich Vand zielone końcówki korzeni zaczynają się pojawiać dopiero teraz - więc tym raczej nie ma co się martwić.
Aby upewnić się, w jakim stanie są korzenie, pozostaje jedynie wyjęcie rośliny z doniczki. Dla mnie osobiście najłatwiesza jest uprawa Vand w szkle - nie mam wtedy problemów z określeniem, kiedy powinnam podlać roślinę. Wisząca Vanda bez podłoża wymaga bardzo dużej wilgotności powietrza. Ponieważ u siebie nie byłam w stanie tego zapewnić korzenie przestawały rosnąć, a część z nich usychała. Natomiast Vandy uprawiane w korze rosły u mnie słabo i nie kwitły. Tak więc przeniosłam wszystkie swoje Vandy do szklanych wazonów - rosną świetnie. Wiem kiedy je podlać, a regulując podlewanie, reguluję ich kwitnienie - w okresie od maja do października kwitną u mnie 3-4 razy. Wszystkie stoją na południowo-zachodnim oknie w pełnym słońcu.
Żeby wzmocnić osłabioną Vandę można dolistnie zastosować rozcienczony wodą destylowaną Biochol (1 część Biocholu na 10 części wody). Opryskuje się z samego rana w ciepłe i słoneczne dni - roślina musi szybko przeschnąć - Vandy są bardzo wrażliwe na wodę zalagającą między liśćmi. Aby pobudzić wzrost korzeni, dobrze sprawdza się u mnie zastosowany dolistnie w dużym rozcienczeniu nawóz fosforowy, np. Blossom Booster Peters Professional. Ten nawóz poprawia również kwitnienie.
Życzę sukcesów w uprawie Vandy
Pozdrawiam
Joanna |
|
|