Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  podlewanie phalaenopsis-a
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: arek
E-mail: corralus@o2.pl
Data: piątek, 6 lipca 2007 15:31:50
Witam
Nie to nie będzie kolejny post z cyklu- za mało, za dużo, przelany itp.
Znalazłem na jednym z forum link:
http://www.orchidtrek.com/rotor/phalwater.html

dotyczy on pewnego eksperymentu z podlewaniem falenopsisów
i hmmm trochę to burzy moje doświadczenia, albo po prostu mój angielski jest za słaby.
Nie znalazłem na forum polskim takiego wątku, czy źle szukałem? - jeśli tak będę wdzięczny za doinformowanie.
Co Państwo sądzicie o tym artykule ? Czy nie jest nazbyt ogólnikowy ?
Bo wg mojego tłumaczenia wychodzi że falenopsisy mają mieć ciągle wilgotno a "my" tu zawsze pouczamy o czasowym przesuszeniu hmmm
Szczególnie końcówka artykułu
This experiment reveals that plants of Phalaenopsis not only tolerate but require an abundant and continuous supply of water for optimum growth and maximum flower production. The drying of plants before each watering is definitely harmful and is not to be recommended. - Department of Floriculture, Cornell University, Ithaca, N.Y.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Piekarska
E-mail:  
Data: piątek, 6 lipca 2007 18:35:54
Moim zdaniem w tym artykule nie przedstawiono w pełni warunków w jakich rosły rośliny, np. nie ma nic o temperaturze w dzień i nocy, o przepływie powietrza.
Nie sprawdzono również, czy rośliny posadzone do innego podłoża, np. czystej kory będą zachowywać się podobnie. Być może wpływ częstości podlewania na wzrost i kwitnienie jest ściśle związany z rodzajem podłoża.
Najbardziej polecany w tym artykule sposób podlewania Phalaenopsis przypomina mi uprawę semi-hydro.
Z własnych obserwacji wiem, że stała wilgotność wokół korzeni Phalaenopsis nie zawsze musi być dla nich szkodliwa. Np. reanimując mocno zmarnowaną Phalaenopsis, jeśli posiadała przynajmniej jeden zdrowy korzeń, umieszczałam korzenie w naczyniu z wodą - wodę codziennie zmieniałam, ale korzenie cały czas w niej były. Roślinę tak traktowałam dopóki wszystkie liśnie nie odzyskały w pełni turgoru.
Niektóre moje Phalaenopsis rosną w sphagnum i są umieszczone w akwarium pełniącym rolę orchidarium. Codziennie rano znajdujące się tam rośliny są spryskiwane, więc podłoże tych Phalaenopsis jest czały czas wilgotne. Rośliny mają się dobrze i nie widać, aby z korzeniami działo się coś złego. Niewątpliwie ważne jest to, że w akwarium jest umieszczony wiatraczek, który przez cały dzień działa.
Natomiast wszystkie inne Phalaenopsis posadzone w korze czy innych mieszankach dla storczyków podlewam średnio raz na tydzień, dopiero po przeschnięciu podłoża. Co się dzieje z korzeniami Phalaenopsis posadzonych do kory czy mieszanek z korą, gdy rośliny stoją cały czas w wodzie, można zobaczyć niemal w każdym hipermarkecie

Moim zdaniem do sukcesu w uprawie Phalaenopsis przyczynia się kilka wspólwystępujących czynników i ich odpowiednia kombinacja. Choć autorzy artykułu wyciągają wniosek, że Phalaenopsis najlepiej rośnie i kwitnie, jeśli ma staly dostęp do wody, to uważam, że jest to zbyt dalego idący wniosek - nie kontrolowano tu innych istotnych czynników, które być może nawet są ważniejsze, np. rodzaj podłoża i ruch powietrza wokól rośliny. Na podobnej zasadzie można wyciagnąć wniosek: im więcej strażaków gasi pożar, tym więcej jest zniszczeń - jak skorelujemy ze sobą te dwie zmienne (liczba strażaków i wielkość zniszczeń), to zawsze otrzymamy korelację dodatnią - zapominając o istotnej zmiennej jaką jest wielkość pożaru, można dojść do błędnego wniosku, że aby zniszczenia po pożarze były mniejsze, należy wysyłać mniej strażaków . Mam wrażenie, że autorzy wspomnianego artykułu popełniają podobny błąd.

Pozdrawiam
Joanna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Marzena L.
E-mail: nenka8@start.no
Data: sobota, 7 lipca 2007 11:05:59
Ja podlewam sporo, w zasadzie nie dopuszczm do przesuszenia- tzn. uwazam aby nie dojsc przypadkiem do stadium "obwislych lisci". O czestotliwosci podlewania nie napisze- nie dam rady uscislic bo... ja widze kiedy trzeba podlac.

Panie Arku- moze skusi sie Pan na eksperyment? Prosze poswiecic jednego Phalaenopsis'a, wyjac z doniczki i tak jak jest(mozna z lekka otrzepac kore) wstawic do wiekszego pojemnika szklanego. Podlewac z gory, zostawiac wode na dnie- w zaleznosci od wielkosci pojemnika i bryly korzeniowej: 1-4cm. Wody powinno byc tyle aby w przeciagu 2 dni zniknela..powoli dojdzie sie do tego ILE. Niektorzy pomysla,ze proponuje uprawe jak roslin wodnych ale mozna sie pomylic. Ten sposob u mnie sie sprawdza. Rosliny maja wilgotno prawie non-stop ale rownoczesnie staly dostep powietrza do korzeni.

M.

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl