Autor: |
Grażyna Siemińska |
E-mail: |
g.sieminska@chello.pl |
Data: |
środa, 26 września 2007 22:58:27 |
Sprawa nie jest taka prosta, ja też nie znam "do końca" całego problemu..., a biorąc pod uwagę, że jutro urządzamy wystawę, nie mam teraz czasu na dogłębne studiowanie
Z tym miejscem pojawiania się pędu kwiatowego u rodzaju Dracula to też nie jest absolutna prawda, bo są Dracule, których kwiaty nie wykazują dodatniego geotropizmu, jak i są Masdevallie, których kwiaty rosną ku dołowi, choć są to raczej wyjątki.
Pęd kwiatowy u rodzaju Dracula zwykle wyrasta bardzo nisko w części, która jest namiastką psb. Ale chyba ważniejszym elementem rozróżniającym te rodzaje jest anatomia kwiatu. Kwiaty u Draculi i u Masdevalli są inaczej zbudowane. I to widać na pierwszy rzut oka. Podobnie rzecz ma się z rodzajem Dryadella. Te na ogół miniaturowe roślinki też mają nieco inne kwiaty...
Nie będę tu wspominać o badaniach DNA
Pozdrawiam,
Grażyna
|
|
|