Autor: |
ELA |
E-mail: |
|
Data: |
środa, 7 listopada 2007 11:01:49 |
Witam, posiadam Miltonie ktora podczas mojej dluzszej nieobecnosci zostala zalana, osoba opiekujaca sie stosowala sie do moich wskazówek co do podlewania zapomniala jednak o odpowiedniej cyrkulacji powietrza co sprawilo iz liscie mojego kwiata zaczely razowiec przy bulwach. Po wyjeciu z doniczki okazalo sie iż podloze jest mokre a czesc rosliny ewidentnie dotknieta skutkami zalania (2 nowe przyrosty wlasciciwe odpadly, ostal sie jeden mlody, a 3 stare bulwy maja nadal brazowe u nasady liscie). Czytalam posty na forum, ale nie znalazlam rady jak ja teraz sprobowac uratowac i czy w ogole to sie uda. Dodam, iz zmienilam podloze, obcielam czesc korzeni, oderwalam zalane przyrosty i wsadzilam roslinke do doniczki. ALe nie wiem czy to wystarczy i Miltonia odzyje czy tez nalezy poczynic jakies dodatkowe zabiegi? Za pomoc bede bardzo wdzieczna gdyz to jedyna Miltonia w mojej koleksji storczykow. |
|
|