Autor: |
Jerzy Dziedzic |
E-mail: |
jerzy.dziedzic@orchidarium.pl |
Data: |
piątek, 27 lutego 2004 11:20:42 |
W takiej sytuacji cieniowałbym rośliny chociaż wiosną. Prawdopodobnie później, gdy rośliny zaadaptują się do silniejszego, letniego poziomu światła, cieniówki będzie można usunąc. Chociaż to też zależy od innych czynników, np. ruchu powietrza. Samo światło nie jest w sumie tak szkodliwe, jak ciepło gromadzące się w tkance liści, bo to ciepło doprowadza do oparzeń. Jeśli jest tam ciągły powiew wiatru lub pracujący wentylator, prawdopodobieństwo poparzenia jest znacznie mniejsze. Nie wiemy jak silnie operuje u Pana słońce i jak mocno nagrzewają się rośliny w południe - musi to Pan sam ocenić. W uproszczeniu - jeśli słońce pada w południe bezpośrednio na rośliny, cieniowałbym je.
Pozdrawiam,
Jerzy |
|
|