Mam problem z moim białym falkiem. Od jakiegoś czasu ( po kwitnieniu ) zaczął tracić liście... myślałam że wszystko w porządku, bo dużo moich storczyków w tym okresie traciło liście i wytwarzało nowe. on też na górze wytworzył liścia był podlewany, spryskiwany wodą, dziś podlałam nawozem, ale boję się że coś mu nie pasuje. Jego liście są miękkie i trochę pomarszczone górne wyglądają lepiej falek nie wytwarza łodygi. ma poparzony liść ( moja wina przyznaję, był na wakacjach na dworze i choć postawiłam go od północnej zasłoniętej strony domu mojego słońce rano dało się we znaki. ostatnio to na nim postanowiłam spróbować wytworzyć keiki. w woreczek foliowy włożyłam wilgotny mech. muszę powiedzieć że na 2 "łuskach" czy jak ktoś woli "oczkach" pojawiły się pewne wypukłości
nie wiem czy falek próbuje wytworzyć keiki i dlatego zrzuca liście wydaje mi się że korzenie są ok, był już raz przesadzany - robactwo ale wszystko wytępiłam i było dobrze stoi on w moim orchidarium, a ono myślę że jest odpowiednie gdyż jeden storczyk już tam zakwitł proszę o pomoc
a właśnie że nie patrzyłam i wcale zgniłych nie było był jeden czy dwa żółte ale twarde kilka było takich pustych to wycięłam wczoraj nawet patrzyłam do innych których korzenie były w wiele gorszym stanie i one lepiej się trzymają od niego co mu jest?
A jak często i jaką wodą jest podlewany? Z tych oczek mogą rosnąć i pomniejsze łodygi kwiatowe. Jednak liście rzeczywiście nie wyglądają zdrowo. Proszę spróbować go wykąpać raz na tydzień przez dwa kolejne tygodnie. To żadnemu nie zaszkodzi. Podłoże ile ma lat? Marta
nie wiem ile podłoże ma lat to nie jest storczyk którego mam od dawna i był już raz przesadzany jak pisałam wyżej podłoże składa się z keramzytu i kory. kilka moich storczyków rośnie w tym podłożu i wszystko jest w porządku. jeden nawet wypuścił nową łodygę. podlewany był wczoraj wodą z nawozem, może będzie lepiej
No to wykąpać i nawozu lepiej zbyt mało niż zbyt dużo i czytać jak najwięcej. W tym forum jest dużo zdjęć i ogólnych zasad oraz np. Storczyki od A do Z. Marta