Autor: |
BożenA |
E-mail: |
b.adamusinska@gmail.com |
Data: |
czwartek, 14 sierpnia 2008 00:07:53 |
Ja również byłam w gościnie u Danusi i jestem pod ogromnym wrażeniem. W urządzenie storczykarni Danusia włożyła ogromną pracę, cały swój czas i serce. Ale efekt końcowy po prostu zapiera dech w piersiach. Jak na taką drobniutką kobietę wydaje się, że była to praca ponad siły, nie wiem skąd Danusia czerpie tyle energii? Jedno jest pewne, każdy, kto odwiedzi storczykarnię, nie będzie tego żałował, bo jest co podziwiać. Ja niestety nie będę mogła być obecna na spotkaniu i szczerze tego żałuję, bo ominie mnie spotkanie z tyloma wspaniałymi osobami... Byłaby to świetna okazja do poznania się osobiście, ale niestety nie będzie mi to dane. Bardzo żałuję, że tak daleko mieszkam, bo byłabym częstym gościem u Danusi. Jednorazowa wizyta nie pozwala odkryć całego bogactwa zgromadzonych przez Danusię roślin, a jest ich cała masa. Wiem, bo widziałam storczyki w części poza ekspozycją :-)
Jeśli mogę, to bardzo gorąco polecam odwiedzenie storczykarni, tym bardziej, że będzie to również spotkanie z wieloma ekspertami w dziedzinie hodowli tych wspaniałych roślin.
Pozdrawiam, z wielkim żalem,
BożenA |
|
|