Autor: |
Ania W |
E-mail: |
aniamw27@o2.pl |
Data: |
poniedziałek, 15 września 2008 14:54:17 |
Musiałam przesadzić jedną z moich potinar. Gdy wyjęłam ją z doniczki okazało się, że prawie połowa jej korzeni dosłownie wrosła w podłoże. Korzonki "zespawały" się z keramzytem, korą sosnową i kawałkami skały wulkanicznej. Wolałam nie ryzykować i zostawiłam wszystko razem, niczego nie odrywając. Korzenie są zdrowe, gdybym chciała je oczyścić ze starego podłoża to musiałabym poświęcić połowę. To chyba nie zaszkodzi gdy część podłoża jest stara a część nowa? Przeczytałam bowiem, że przy przesadzaniu należy dokładnie usunąć stare podłoże. A Państwo jak postępują z takimi "trudnymi przypadkami"? Czy wszystkie z katlejowatych wykazują takie tendencje do wrastania korzeni w podłoże?
Pozdrawiam |
|
|