Autor: |
Kash |
E-mail: |
|
Data: |
piątek, 28 listopada 2008 18:30:43 |
Nasionka ze słupka na dół?
Czy nie chodziło przypadkiem o przeniesienie pyłkowin na znamię słupka?
Jeżeli tak, to o ile zapylenie przejdzie pomyślnie, to powinien powstać owoc, a w jego wnętrzu gigantyczna ilość nasion. Ponieważ są one bardzo drobne i nie posiadają własnych materiałów zapasowych, niezbędnych do kiełkowania, to muszą nawiązać symbiozę z grzybem, który dostarczy im odpowiednich materiałów do wzrostu. Wyizolowanie tego grzyba nie jest jednak proste, ale można spróbować wysiać nasiona w pobliżu rośliny matki, co daje niewielkie szanse na zawiązanie symbiozy i wykiełkowanie nasion. Alternatywą jest pożywka agarowa z substancjami przyspieszającymi kiełkowanie i wzrost- tutaj jednak przeszkodą jest utrzymanie sterylności i długi czas kiełkowania oraz wzrostu roślin.
Niektóre hybrydy nie są zdolne do wytwarzania nasion czy nawet wytworzenia pyłku zdolnego do zapylenia/zapłodnienia, co jest związane z ich "laboratoryjnym pochodzeniem" i modyfikacjami organów generatywnych o różnym podłożu.
Polecam przeczesać internet w poszukiwaniu większej ilości informacji. |
|
|