Autor: |
Jerzy Dziedzic |
E-mail: |
jerzy.dziedzic@orchidarium.pl |
Data: |
czwartek, 22 lipca 2004 10:40:54 |
Ponieważ nie znam podłoża firmy Plantania, nie będę się wypowiadał, czy jest ono dobrej jakości. Ogólnie mówiąc, podłoże dla phalaenopsisów powinno być bardzo luźne, gruboziarniste (najlepiej kawałki o średnicy 1 do 2 cm), bez (lub prawie bez) części drobnych, poniżej 3 mm. Powinno ono zapewniać obecność wyraźnych przestrzeni powietrznych między poszczególnymi cząstkami.
Wymieszanie własnego podłoża nie jest szczególnie trudne i nie należy się tego bać Rozsądnym punktem wyjścia może być zakup w OBI 20-litrowej torby kory o granulacji 0-20 mm w cenie 4,50 i 5 litrów keramzytu ogrodniczego (najlepiej hydroponicznego) o granulacji 1-1,6 cm. Do tego dopiero można dodać z 5 litrów podłoża Plantania. Tak na oko - idealne proporcje, a na pewno najtaniej Można też dodać (chociaż całkiem niekoniecznie) ze 20% kawałków węgla drzewnego (takiego do grillowania, ale oczywiście nie brykietowanego) o granulacji 1-3 cm lub styropianu, suchych liści bukowych, skorupek orzeszków ziemnych (niesolonych!!!) lub innych orzechów, żwiru, diatomitu lub jakiegokolwiek innego materiału mieszczącego się w zakresie wielkości 1-3 cm (kryształów wodnych???). Wiele osób, w tym ja sam, uprawia większość storczyków (z pewnymi wyjątkami) w czystej korze, więc to jeszcze łatwiej
Aaaaa....jedna ważna rzecz - nie należy kupować kory w dużych 80-litrowych worach - tam są duże kawały byle jakiej kory, które nie nadają się do uprawy.
Co do keiki - ogólnie chodzi o to, żeby młoda roślina mogła się samodzielnie wyżywić. Jeśli korzeń jest długi, może to wystarczyć, ale równie dobrze możnaby jeszcze poczekać. Długi korzeń nie jest problemem przy sadzeniu - wystarczy go pomoczyć przez godzinę, żeby stał się bardziej elastyczny, i zakręcić w doniczce.
Pozdrawiam,
Jerzy |
|
|