Autor: |
Paweł |
E-mail: |
tabor@o2.pl |
Data: |
sobota, 3 stycznia 2009 17:40:36 |
Witam,
chciałbym prosić o pomoc - poradę, jak uratować kupioną niedawno Vandę. Kupiona została po przekwitnięciu, zgodnie z radą pań sprzedających zrosiłem korzenie Vandy, tak aby stały w niedużej ilości wody. Korzenie nie były zielone, tylko gąbczaste, zgniłe?, była też na nich pleśń, ale wyczyściłem je wodą. Po świętach zauważyłem, że odpadają liście od połowy rośliny w górę. Wyjąłem ją ze szklanego wazonu, w którym stała i powiesiłem przy kaloryferze, żeby korzenie obeschły.
Dzisiaj całą włożyłem do wazonu z miękką wodą, po wyjęciu zrobiłem zdjęcia (załączam). Mam też dylemat, gdzie Vandę postawić/powiesić; mieszkanie, które wynajmuję, jest ciemne, jedyne duże okno to kuchenne, na którym stoją inne storczyki, mniej wymagające od Vandy.
Bardzo proszę o poradę, co zrobić teraz? Czy obciąć sam stożek wzrostu, czy tę cześć dolną z korzeniami? Z góry dziękuję za pomoc.



|
|
|