Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Biologiczna ochrona roślin-czy ktoś próbował?
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Piesik
E-mail: Piotr.Piesik@storczyki.org.pl
Data: wtorek, 28 stycznia 2003 21:50:32
Witam.
Czy ktoś próbował owadów pożytecznych w walce ze szkodnikami storczyków-mszycami,przędziorkami?

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jarosław J. Janeczek
E-mail: bopp@box43.pl
Data: czwartek, 30 stycznia 2003 09:57:48
Ja nie probowalem, nie wiem jak one wygladaja a nie sadze by dobrze smakowaly ale jesli ktos sie odwazy to prosze dac znac
JJ

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Piesik
E-mail: Piotr.Piesik@storczyki.org.pl
Data: czwartek, 30 stycznia 2003 20:30:48
Odważyłem się próbować z ciekawymi efektami,ale interesują mnie też sugestie
innych lubiących eksperymenty.
PP

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: sieminsk@uci.agh.edu.pl
Data: czwartek, 30 stycznia 2003 21:51:33
Piotrze,
to dobry pomysł na temat naszego lutowego spotkania.
GRAŻYNA

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: czwartek, 30 stycznia 2003 22:08:05
Mam działkę rekreacyjną nad morzem i każdego lata zbieram na plaży dziesiątki (czasem więcej) biedronek i wypuszczam je na róże. Może to tylko moje wrażenie, ale te niewdzięcznice o samobójczych instynktach zaraz uciekają i wracają na plażę, gdzie giną setkami.

To moje jedyne doświadczenia z owadami tego rodzaju, bo nie bardzo sobie wyobrażam wypuszczanie robaczków na oknie kwiatowym, skąd łatwo mogłyby się rozejść po całym mieszkaniu. Piotrze, rozumiem, że to można zrobić w twojej szklarni, ale czy próbowałeś napuszczać owady na siebie wewnątrz mieszkania??


Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ilona Grochowska
E-mail: groch@ld.onet.pl
Data: piątek, 31 stycznia 2003 13:31:31
Zgadzam się z p. Jerzym. Przypomina mi to historię mojego znajomego, który mając kameleony hodował dla nich świerszcze. W domu miał przy okazji "niehodowlane" mrówki faraona. Kiedyś świerszcze wydostały się i rozpoczęła się walka po której mrówki zniknęły. Znajomy był szczęśliwy-do czasu. One wróciły z posiłkami.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Piesik
E-mail: Piotr.Piesik@storczyki.org.pl
Data: piątek, 31 stycznia 2003 19:54:25
Witam.
Historia znajomego hodującego kameleony i dla nich świerszcze oraz mrówki ma się nijak do mojego zapytania o doświadczenia w zastosowaniu owadów pożytecznych
w walce ze szkodnikami storczyków -mszycami i przędziorkami.
Nie chodzi mi o jakieś niezidentyfikowane robactwo napuszczane na storczyki i ich szkodniki ale planowane zastosowanie organizmów pożytecznych w walce ze szkodnikami.To taka trochę wyższa szkoła jazdy w ochronie roślin.Obecnie wiele laboratoriów naukowych na świecie pracuje nad tym problemem bowiem jak się okazuje wiele szkodników ma swoich naturalnych często selektywnych wrogów.Niektórzy z tych wrogów /przędziorków/jak np.phytoseiulus persimilis
ma dodatkową zaletę-po zniszczeniu wszystkich przędziorków uprawia kanibalizm ostatecznie likwidując swoją populację.Czyli robi dobrą robotę i sam się likwiduje.
Wiele pożytecznych organizmów może być użytych do walki biologicznej ze szkodnikami w warunkach domowych-w mieszkaniu,na balkonie ,w witrynach okiennych, że o ogrodach zimowych i szklarniach nie wspomnę.
Temat dobrze omawia książka pt.,,Biologiczna ochrona roślin domowych,w ogrodzie zimowym i na balkonie'' autor: Dorothea i PeterBaumjohann ,wydawnictwo; Galaktyka.Książka jest tłumaczeniem z j.niemieckiego.
Dodam jeszcze,że stosowałem organizmy pożyteczne z dobrymi efektami ale byłem ciekaw czy inni hobbyści też próbowali.
W Polsce pożyteczne są dostępne od dobrych kilku lat.
Pozdrawiam PP.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Piesik
E-mail: Piotr.Piesik@storczyki.org.pl
Data: piątek, 31 stycznia 2003 20:01:03
Z biedronkami dorosłymi mam podobne doświadczenia-chętnie wylatują ze szklarenki,ale larwy biedronek i złotooków jako nielotne zostają w szklarni
i co najważniejsze zjadają szkodniki.Miałem kiedyś atak mszyc na storczyki,ale pomimo wprowadzenia larw biedronki musiałem się zdecydować na zastosowanie chemii bo mszyc było za dużo a wiosną trudno o zdobycie z natury larw biedronki.
PP.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: piątek, 31 stycznia 2003 22:23:29
Chyba większość z nas wie, że twoje pytanie było poważne. Niemniej jednak nikt z nas tego nie próbował. Mimo ewidentnych zrozumiałych korzyści z tego typu ochrony w mieszkaniu, jakoś nadal w razie konieczności tradycyjnie spryskujemy czymś nasze rośliny i już

Wynika to też chyba z prostego faktu, że środki chemiczne stoją w szafce i spokojnie czekają, a z owadami jest różnie. Trudno je przechowywać, a w momencie, gdy zauważę mszyce, owady do ich zwalczania będą pewnie osiągalne za tydzień lub dwa i to w ilościach przekraczających kilkukrotnie zapotrzebowanie. W związku z tym najwięcej sensu miałoby propagowanie tych metod w kołach storczykowych, które mogłyby zamawiać owady wspólnie w momentach natężonych ataków szkodników w danym rejonie kraju.

Pozdrawiam,
Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Witold Hanak
E-mail: wit6xra@cad.pl
Data: niedziela, 2 marca 2003 20:56:11
Znalazłem do tematu ciekawą stronkę.
Jest tam troche opisów.
http://www.biopol.nl/UK/Introuk.htm

W.

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl