Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Czy to odpowiedni czas na pseudobulwy Coelogyne cristata?
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krzysiek Nabiałczyk
E-mail: astroboy@wp.pl
Data: piątek, 15 października 2004 07:40:03
Mam pytanie co mam zrobić z nie wyrośniętą jeszcze pseudobulwą C.c. ? Czy normalnie przejść w okres sychy i chłodny? Czy uprawiać tak jak do tej pory w wilgotnym akwarium?
Kolejne pytanie mam wrażenie, że ta nie dokońca spęczniała pseudobulwa chce wydać kolejną, więc chyba przesuszanie niebyło by wskazane przy dopiero wytwarzającej się p.bulwie?

Pozdrawiam
Krzysiek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krzysiek Nabiałczyk
E-mail: astroboy@wp.pl
Data: piątek, 15 października 2004 08:26:40
Witam niestety przez moją niezdarność pseudobylwa straciła swój "pęczek" nowego przyrostu
Najgorsze jest to ,że to już drugi raz ta sama sytuacja , chyba będę musiał zrobić jakieś osłonki na młode przyrosty C.c.
A więc chyba poczekam na dorośnięcie p.bulwy i dopiero wyedy zafunduje jej chłody i suchości

Pozdraiwam
Krzysiek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: piątek, 15 października 2004 09:35:33
Identyczne pytanie zadałem z jakieś 8 lat temu jednemu z największych w USA hodowców Dendrobium kingianum i nobile, Wilfordowi Neptunowi. Odpowiedź była taka - "Czy sądzisz, że zima w Chinach czeka na wyrośnięcie nowych pseudobulw?". Zdecydowałem, że jednak nie czeka...

Inna rzecz, że konkretna data rozpoczęcie suszenia i chłodzenia nie jest aż tak dokładnie określona - w końcu i zima w Polsce potrafi się spóźnić czasem prawie o dwa miesiące. Sądzę, że można z tym poczekać np. do połowy grudnia.

Pozdrawiam,
Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@polbox.com
Data: piątek, 15 października 2004 11:48:17
To chyba niezbyt dobre miejsce na C.cristata. Moja od kwietnia "katuje" na balkonie, kwitla, rozrasta sie czterema nowymi przyrostami. Jeszcze z miesiac tak bedzie "katowana"
Pzdr Jurek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krzysiek Nabiałczyk
E-mail: astroboy@wp.pl
Data: piątek, 15 października 2004 12:29:34
Witam i dziękuję za odpowiedzi

Ale one zrodziły u mnie kolejne pytanie: kiedy jest termin tworzenia się pseudobulw?
Ja swoje Coelogyne kupiłem jakoś na jesieni rok temu, okres kwitnienia przeszedł bez kwitnienia , na wiosnę spodziewałem się jakiś zmian ale nic się niedziało storczyk niewykazywał żadny oznak życia, dopiero własnie po wsadzeniu go do akwarium pod koniec lata wydał tę pseudobulwę, więc chyba mu źle nie jest.

Własnie dlatego chciałbym się dowiedzieć kiedy u innych tworzą się nowe przyrosty? Czy też pod koniec lata? Może u mnie było to spowodowane różnymi zmianami gdy testowałem najleprze miajsce dla niego?

Pozdrawiam
Krzysiek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ondrasz
E-mail: ondrasz 45 @ interia. pl
Data: piątek, 15 października 2004 16:27:44
Ja też nabyłem Coleg. c. przed rokiem. Nawet by mi do głowy nie przyszło trzymać go w akwarium. Stał trochę zapomniany najpierw na zachodnim parapecie, potem w ogrodzie. Gdzieś w lipcu zaczął wypuszczać nowe pędy. Pod koniec września nowe nibybulwy były już wyrażnie większe od rodzicielskich i przestały rosnąć, więc zabrałem roślinę do domu. Lato było kapryśne i chłodne, a mimo to jedynym minusem pobytu w ogrodzie były ślady żerowania ślimaków.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krzysiek Nabiałczyk
E-mail: astroboy@wp.pl
Data: piątek, 15 października 2004 18:51:45
Witam

Dzieki

Mój jedyny przyrost chyba jeszcze nie skończył "dojrzewać".
Wynika z tego co napisałeś, że w moim akwarium panował podobny mikroklimat jak w twoim ogrodzie
Pozdrawiam
K.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: BożenA
E-mail:  
Data: piątek, 15 października 2004 21:09:01
No, mam Cię :-)
Na moich dwóch C.c przybyło sporo nowych p/bulw. Jak wiesz, 2 pierwsze wyrosły na przełomie zimy-wiosny, ale najwięcej ( bo 5 sztuk na C.c var. alba i 3 na zwyklejszym w okresie lata i jesieni - właśnie wyrasta następna)
Tylko, że w zeszłym sezonie obie odmiany nie wydały u mnie kwiatów, ale mam nadzieję, ze w tym roku rośliny są już na tyle duże i zdążyły mnie polubić, że zakwitną. Tylko potraktuję je trochę po macoszemu

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krzysiek Nabiałczyk
E-mail: astroboy@wp.pl
Data: piątek, 15 października 2004 21:58:25
Hej Bożena

No prosze znalazłaś czas aby wejść na forum
No to chyba razem trzymamy kciuki za wszystkie nasze C.c. aby zakwitły w tym sezonie
Do chodujących Coelogyne cristata lub inne chłodnolubne storczyki, a mieszkających w blokach z c.o. jak "schładzacie" swoich podopiecznych???
Czekam na wszystkie sugestie i....
Pozdrawiam
K.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: Grazyna.Sieminska@poczta.neostrada.pl
Data: piątek, 15 października 2004 22:13:26

Witam,

to proste
Moje C.c. i inne chłodolubne coelogyne, dendrobium kingianum i nobile,pleione oraz cymbidia są ciągle jeszcze na balkonie, tylko 2 przedostatnie noce, przy zapowiedzi -2 stopnie, spędziły w mieszkaniu.
Jak już wjadą na zimę do mieszkania, to będą stać przy nieszczelnych drzwiach balkonowych do pokoju, gdzie na noc zakręcany jest kaloryfer, a w dzień odkręcany tylko częściowo, bo nawet przy nieszczelnych oknach i drzwiach balkonowych miałabym +23 przy największych mrozach
Dobry pomysł obniżenia temperatury na parapecie opisał nam kiedyś Piotr Piesik. Radził mianowicie, aby otoczyć takie rośliny np. jakąś folią z pęcherzykami, którą trzeba przymocować do szyby, odgradzając rośliny od reszty pomieszczenia. Ponieważ szyba zawsze jest chłodniejsza, to i wewnątrz takiego "tunelu" lub czegoś co nam wyjdzie temperatura będzie niższa niż w pomieszczeniu.

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jerzy Dziedzic
E-mail: jerzy.dziedzic@orchidarium.pl
Data: piątek, 15 października 2004 23:21:12
"Tunel" z folii jest dobrym pomysłem, natomiast może wystarczyć tez po prostu gęsta firanka i lekko rozszczelnione (czy nieszczelne ) okno. Dokładne zaciągnięcie takiej firany na całym oknie w sposób blokujący swobodny dopływ powietrza Z WEWNĄTRZ pokoju powoduje utworzenie rodzaju kieszeni powietrznej znacznie chłodniejszej niż reszta pomieszczenia. U mnie (a też mieszkam w bloku) za taką firanką jest zimą 14 stopni (mierzyłem), a wewnątrz pomieszczenia 24 stopnie. Trzeba oczywiście dbać o dokładne zasłanianie z boku i z dołu, ale jest to na pewno bardziej estetyczne, niż przyklejona do szyby folia (chociaż z folią pewnie można dojść poniżej 10 stopni ). Sądzę, że pomysłem do przyjęcia mogłoby być też powieszenie zamiast firanki foliowej zasłony łazienkowej (takiej jaką osłania się wannę lub prysznic) - w końcu bywają takie półprzezroczyste lub jednolicie białe, co może całkiem dobrze wyglądać, a doskonale spełni zadanie zimnego "tunelu foliowego" w mieszkaniu.

Pozdrawiam,
Jerzy

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: Grazyna.Sieminska@poczta.neostrada.pl
Data: piątek, 15 października 2004 23:34:18
Tak, "firanka foliowa" to też wyjście... Jedna z moich koleżanek, uprawiająca vandowate na parapecie, ma taką dodatkową "firankę" z folii i to zupełnie przezroczystej, dość cienkiej więc niewidocznej i estetyka nie cierpi , a vandowate mają podwyższoną wilgotność. I u niej to działa, bo zakwitają

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krzysiek Nabiałczyk
E-mail: astroboy@wp.pl
Data: niedziela, 17 października 2004 14:33:18
Witam i dziękuję

Ja jakoś boję się trzymać na balkonie storczyki, ale może za rok spróbuje
Dziś sprawdziłem w moim akwarium temp. jest o 2lub3 stopnie niższa czyli 23.8 a na parapecie 26,7
Niestety metoda firankowa nie może być u mnie zastosowana bo ja właśnie chcę mieć jak najkrótsze firanki, chę widzieć z pokoju rośliny
Pozdrawiam
K.

Powrót do grupy


© Copyright 2024 Orchidarium.pl