Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  okno zachodnie i Vanda
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Władysław Paszkiewicz
E-mail: salmoorchids@wp.pl
Data: sobota, 20 listopada 2004 20:09:32
Witam
Vandowatymi zajmuję się od niedawna,stworzyłem im dobre warunki bytowe,pełen komfort/witryna kwiatowa/.Mam jednak obawy czy mi się z nimi uda bo:
parter,okno na zachód i te jeszcze 1,2metra balkonu.
Chętnie wysłuchałbym opini bardziej doświadczonych



Pozdrawiam Władek.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Piesik
E-mail: Piotr.Piesik@storczyki.org.pl
Data: sobota, 20 listopada 2004 21:11:10
Witam.
Jeżeli już zbudował Pan witrynę kwiatową która stwarza świetne warunki do uprawy storczyków to powinny się w niej czuć bardzo dobrze vandy i wandowate.
Na pewno wydał Pan już sporo na konstrukcję witryny ale chyba trzeba będzie trochę dołożyć na...........oświetlenie.
Okno zachodnie i wspomniany balkon powodują,że ilość światła do dobrego wzrostu będzie zbyt mała.Przy odrobinie szczęscia może vandy udałoby się utrzymać przy życiu ale przyrosty mogą być bardzo małe i kondycja rośliny może się pogarszać.Małe też są szanse na kwitnienie.Koniecznym wydaje się zadbanie o większą ilość światła.Rośliny dobrze byłoby umieścić jak najbliżej rur świetlówek-tak blisko jak to tylko możliwe.Gdyby rosnące w takich warunkach wandowate mimo wszystko nie kwitły wskazane byłoby w ciepłych porach roku umieszczenie roślin do czasu indukcji kwiatów choćby w prowizorycznej szklarence ,w półcieniu drzewa w ogrodzie ,na nieco ocienionym balkonie etc.Do dużego natężenia świata należałoby jednak roślinę przyzwyczić stopniowo aby nie spowodować poparzenia roślin.
Na pewno uprawa vand w warunkach domowego orchidarium przy świetle sztucznym z dobrymi efektami jest możliwa-zaprzyjażnionej Grażynie Siemińskiej mającej takie orchidaria się to udaje i najpewniej też Panu coś na Forum poradzi.
Życzę sukcesu.
PP

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@polbox.com
Data: sobota, 20 listopada 2004 21:38:04
Piotr.Piesik:
"chyba trzeba będzie trochę dołożyć na...........oświetlenie."
A to ja mam pytanie "z okolicy":
Własciwie to jakie storczyki mogą teraz ROSNĄĆ na parapecie okna, nawet południowego? W końcu (bardziej lub mniej) jasno jest teraz 8-9 godzin. To wystarcza do prawidłowej wegetacji?
Może ja niepotrzebnie doświetlam te moje 14 godzin??

Pzdr Jurek



Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Grażyna Siemińska
E-mail: Grazyna.Sieminska@poczta.neostrada.pl
Data: sobota, 20 listopada 2004 22:04:29
Witam,

ja moje na południowo-zachodnim oknie doświetlam, o ile pogoda jest jak teraz, pod psem , czyli pochmurno, ciemno, przez 11 godzin. W zimie to powinno wystarczyć. Tutatj "sterowanie" jest ręczne
Można tak ustawić czasy doświetlania, aby jeszcze po zachodzie słońca cokolwiek światła dotarło do roślin, bo dzień u nas za krótki...
I to samo, według mnie, dotyczy okna południowego.

Pozdrawiam,
Grażyna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Piotr Piesik
E-mail: Piotr.Piesik@storczyki.org.pl
Data: sobota, 20 listopada 2004 22:11:10
Ze storczykami magazynującymi wodę i składniki odżywcze/mające pseudobulwy/nie ma większego problemu bowiem rośliny mają rezerwy życiowe i nawe długie okresy bez skutecznej asymilacji są w stanie przetrzymać..Oczywiście dołożenie światła przy 8-godzinnym dniu w zimie jest korzystne-wszak w ojczyżnie storczyków dni są dłuższe niż u nas.Ze storczykami nie mającymi w naturze wyrażnego spoczynku jest trochę trudniej bowiem nie mają zbyt dużych rezerw które mogłyby być uruchomione w niekorzystnych warunkach.Dotyczy to głównie monopodialnych.I tutaj doświetlanie może być potrzebne szczególnie kiedy rośliny uprawiane są w warunkach domowych i są małe wahania dobowe temperatur.
I w tym momencie trzeba wspomnieć o sprawie b.ważnej -właśnie o temperaturach w których uprawiamy storczyki.Jeżeli utrzymujemy optymalne wahania dobowe temperatur to rośliny są w stanie przetrzymać bez szkód okres zimy, kiedy to fotosynteza jest szczątkowa.Co najwyżej nie będą przyrastać w okresie krótkiego dnia.Zbyt małe wahania dobowe /zbyt wysoka temperatura w nocy/powoduje straty energetyczne w procesie oddychania których nie jest w stanie uzupełnić krótka 8 czy 9 godzinna fotosynteza.
Ja swoje storczyki w ubiegłych latach doświetlałem ale tylko najcenniesze i nowo zakupione, które się dopiero adoptowały do warunków mojej szklarni co stanowiło może 15-20%.Pozostałe 80% musiało sobie radzić bez doświetlania .
Strat roślin prawie nie odnotowywałem-poza incydentalnymi.
Jeżeli tylko ma Pan możliwości finansowe pozwalające na doświetlenie roślin warto to robić.
PP

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@polbox.com
Data: sobota, 20 listopada 2004 22:33:37
Panie Piotrze, dziękuję za obszerny komentarz.
Będę doświetlał. Część z moich storczykow (w 50% to gatunki Coelogyne) jest w pełni tworzenia przyrostów lub zaczyna/w trakcie/kończy kwitnienie. Im nie mogę odmówić.

Pzdr Jurek

Powrót do grupy


© Copyright 2024 Orchidarium.pl