Autor: |
mania |
E-mail: |
|
Data: |
poniedziałek, 27 września 2010 11:24:27 |
"Dendrobium Berry to hybryda Dendrobium kingianum z Dendrobium Mini Pearl. Ma zwarty pokrój i wiele kwiatów na pędzie kwiatostanowym. Fenotypowo znacznie różni się od gatunku, z którego się wywodzi (gatunkowe kingianum ma zwykle od 3 do 7 kwiatów na pędzie, pseudobulwę wieńczy jedynie kilka liści, itd.). Jednak jedno pozostało niezmienione - zimą wymaga bezwzględnie chłodu i przesuszenia. W przeciwnym wypadku wytworzy tony keiki, ale ani jednego kwiatuszka. Kiedy "moje D. kingianum pierwszy raz wytworzyło keiki, też się cieszyłem, jednak następnym razem uśmiech spełzł z mojej twarzy. Postawiłem wszystko na jedną kartę: albo zakwitnie, albo się go pozbędę. Od października zacząłem je bardzo oszczędnie podlewać (raz na 2-3 tygodnie, nie przelewałem podłoża, a jedynie wstawiałem roślinę do miski z wodą), przestałem nawozić, zraszać; wylądowało na ganku, gdzie obecnie temperatura spada nawet do 5 st. C (zwykle okolice 10). Zanim przyjąłem taką strategię, usunąłem i posadziłem oddzielnie wszystkie keiki. Już w listopadzie coś zaczęło się "kluć". Teraz dwa pędy są niemal całkiem rozwinięte, na rozwinięcie czeka kolejnych 10."
to cytat z jednego forum niestety nie mogę podać adresu bo komputer traktuje to jako spam.powodzenia
dodam jeszcze że moja mama częstym podlewaniem w zimie i brakiem przechłodzenia doprowadziła do wysypu keik zamiast kwiatów i dzieki temu i ja posiadam to dendrobium. |
|
|