Autor: |
akws |
E-mail: |
|
Data: |
środa, 17 listopada 2010 10:07:36 |
Witam,
Bardzo proszę o poradę.
Orchidea, którą posiadam (najprawdopodobniej rodzaju Phalaenopsis) była zasadzona w zwykłej ziemi. Podczas przesadzania do odpowiedniej ziemi i odpowiedniej doniczki okazało się, że jej korzenie są zgniłe. Po ich odcięciu został tylko jeden, takie który rośnie nad ziemią. Posadziłam ją jednak do przygotowanej doniczki. Po dwóch tygodniach orchidea straciła dwa liście i nie wypuściła ani jednego korzenia. Na dodatek w ogóle się w tej ziemi-korze nie chce trzymać, bo nie ma ani jednego korzenia.
W jaki sposób spowodować, aby kwiat wypuścił korzenie i można było go przenieść do doniczki. Aktualnie orchidea znajduje się w małym wazoniku, na dnie którego jest woda, aby kwiat miał wilgotno, ale jej nie dotykał. Niestety zauważyłam, że zaczęła pojawiać się na niej pleśń w miejscu, z którego powinny wyrastać korzenie.
Mam jeszcze pytanie - jeśli orchidea zasadzona jest w specjalnej korze to podczas podlewania cała woda przelewa się do podstawki, z której ją wylewam po 15 minutach. Czy kwiatowi wystarczy tylko ta chwilka podczas podlewania, bo obawiam się, że kwiatek może mieć za mało wody.
Bardzo proszę o poradę.
Pozdrawiam |
|
|