Autor: |
Ewa Jóźwiak |
E-mail: |
|
Data: |
środa, 11 maja 2011 18:21:58 |
Witam,
Bardzo Pani miła, dziękuję. Strona się troszkę zestarzała, ja również, miałam robić następną wersję strony, ale jakoś poleciało.
Polecam Państwu stronę Pani Anny Babiuch, http://www.roslin-menazeria.net/. Jest tam bardzo dużo tekstów, napisanych na podstawie własnych doświadczeń. Często zaglądam. Pozdrawiam Cię Anno, super strona.
Co do pojemników plastikowych/szklanych, jako małe orchidarium, to… tak dużo doświadczeń za mną, nie wiem od czego zacząć.
1. Jeżeli sami zajmujemy się swoimi roślinami to damy radę, ale w przypadku wyjazdu/choroby, to sprawa wygląda zupełnie inaczej. Ta uwaga dotyczy nie tylko roślin w pojemnikach, ale każdej metody uprawy roślin.
2. Uprawa w pojemnikach, na parapecie okiennym, u kogoś, sprawdziła się na tyle, że pytano mnie jak wyciągnąć roślinę, która opanowała swymi korzeniami cały pojemnik. Pana orchidarium w butelce też może się udać. Tylko co potem, jeżeli w butelce powstanie „las deszczowy”?
3. Chyba lepiej zainwestować w akwaria z systemem wiatraków i wentylacji.
4. Podstawa w uprawie, to światło/cieniowanie, temperatura, wilgotność, wymiana powietrza, stała wentylacja.
5. Moje rośliny po wielu doświadczeniach są sadzone na torfowym podłożu przymocowanym do glinianych doniczek. To pozwala innym osobom zajmować się w taki sam sposób jak ja, moimi roślinami.
Życzę powodzenia i pozdrawiam.
ewka
|
|
|