Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Zmiana wybarwienia u roślin w orchidarium
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna Zarębska
E-mail: annazarebska@artnet.lublin.pl
Data: czwartek, 14 marca 2013 18:58:27
Witajcie,

przeglądałam wcześniejsze posty, ale nie znalazłam tego wątku, który chcę poruszyć. Chodzi o przebawianie się liści roślin, umieszczonych w orchidarium. Zauwazyłam, że w moim część storczyków botanicznych, które w naturze mają ciemnozielone i grube liście (niektóre phalaenopsis, schoenorchis, bulbophyllum, itp.) przebarwiają się na śliwkowy. Czy to kwestia zbyt intensywnego światła czy chodzi o coś innego? Dodam, że większość z nich wisi raczej pod sufitem.
Pozdrawiam

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Efka
E-mail: stefania75@interia.pl
Data: czwartek, 14 marca 2013 22:35:20
Być może coś ze światłem jest na rzeczy; pod sufitem - czy to oznacza bliskość świetlówki? W innym wątku podawałam ten link, co prawda nie bezpośrednio na temat roślin, ale co nieco wyjaśnia:
http://www.pttz.org/zyw/wyd/czas/2011,%204%2877%29/024_035_Piatkowska.pdf
Świetlówki emitują promieniowanie UV, które ponoć powoduje produkowanie przez komórki ochronnych barwników. Na "chłopski rozum", storczyki żyjące we względnie zacienionych miejscach mogą być wrażliwsze na jego działanie, niż te, które "lubią " słońce. Phalaenopsis by pasowały, reszta nie wiem ...


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: piątek, 15 marca 2013 08:54:22
Do wypowiedzi Efki dodam cytat z mojego tekstu zamieszczonego na innym forum.
Czasem widzimy na liściach falenopsisów pojawiającą się czerwoną- buraczkową barwę, znaczy to, że roślina otrzymuje nadmierną ilość czerwonego widma i nie pochłania go.
Jeżeli storczyk jest sztucznie doświetlany, należy odsunąć od niego źródło doświetlania.
Natomiast jeżeli jest to nadmierne naświetlenie na oknie południowym lub zachodnim lub nawet na oknie wschodnio- południowym, należy storczyka lekko cieniować w ciągu dnia.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: piątek, 15 marca 2013 10:01:21
Dodam jeszcze, że zbilansowanie światła może być nieodpowiednie jeżeli roślina otrzymuje siwiało dzienne i jest doświetlana.

Do przedłużenia doświetlania używamy źródła światła dostarczając światła czerwonego i niebieskiego, natomiast do doświetlania dziennego używamy światła niebieskiego dodając go do światła dziennego.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Efka
E-mail: stefania75@interia.pl
Data: piątek, 15 marca 2013 10:48:47
To chyba mamy sprzeczne informacje, Marysiu, bo czerwone widmo, a ultrafiolet to prawie dwie skrajności. Jedno jest pewne, że takie mocne przebarwienie jest to już nasilona reakcja obronna i raczej pasowałoby odsunąć rośliny od źródła światła na tyle, aby kolor liści (być może dopiero nowych) był bardziej naturalny i ewentualnie jeśli będą słabiej rosnąć, uzupełnić innym światłem (bez/z mniejszą ilością czerwonego czy też UV).

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna Zarębska
E-mail: annazarebska@artnet.lublin.pl
Data: piątek, 15 marca 2013 14:55:21
Witajcie,

rzeczywiście, coś jest na rzeczy, bo tylko niektóre rośliny (te o ciemnej barwie liści) się przebarwiają. To co pisze Efka (nie wiem, czy mogę zwracać się tak bezposrednio, ale mam dylemat jak ) jest zasadne w przypadku niektórych tylko gatunków, jak pisałam w pierwszym poście - rośliny o jaśniejszym wybarwieniu liści bardzo dobrze znoszą to światło, rosną i nic się nie dzieje (phalaenopsis). Przewieszę te rośliny przebarwione niżej i zobaczę co się będzie działo.

Ale dla większego zamętu powiem, że np. angraecum veitchii, elephantinum (też o ciemnych lisciach) nic sobie nie robią z obecności świetlówek i rosną pozostając ciemnozielone. Podobnie leptotesy... Ot i zagadka...

W odpowiedzi na post Mery - to orchidarium umieszczone jest w ścianie, pomiędzy dwoma pokojami, do najbliższego okna (z obu stron) jest po kilka metrów, wiec raczej za dużo światła nie mają.

Serdecznie pozdrawiam z kompletnie zasypanego śniegiem Lublina

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Mery
E-mail: j.m.majchrzak@wp.pl
Data: piątek, 15 marca 2013 16:31:15
Z własnych obserwacji mogę powiedzieć, że przebarwieniom ulegają u mnie jedynie liście falenopsisów mających kwiaty ciemne.
Nigdy nie przebarwiają się liście falenopsisów o kwiatach białych różowych czy żółtych. Te o ciemnych kwiatach zawierają barwnik reagujący na nadmierne światło nawet naturalne.
Obserwując wygląd liści tych storczyków mogę się zorientować kiedy muszę zacząć lekkie cieniowanie storczyków na oknach o wystawie południowej. Dodam, że nie są one doświetlane.




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Efka
E-mail: stefania75@interia.pl
Data: piątek, 15 marca 2013 18:30:31
Pani Anno - proszę się do mnie zwracać, jak Pani wygodnie, Efka/ty - bez dylematów .
W odpowiedzi na to, co Mery napisała - ja mam wszystkie wyżej wymienione, tzn. o białych, żółtych i różowych kwiatach, które wybarwiają liście, pędy i nawet korzenie miejscami na taki kolor . Wystarczy, że kwiat ma jakiekolwiek kropeczki w takim różowym/czerwonym kolorze i już liście mogą (nie muszą) być takie, np. u Liodoro nigdy nie widziałam przebarwień zielonych części, chociaż kwiat ma takie kolory.

Myślę, że najbezpieczniej zawsze kierować się tym, jak roślina narażona jest na słońce w naturze i zdjęciami liści storczyków z rodzinnych stron (lub rodziców, jeśli to krzyżówki).

Barwniki mają różne kolory, od żółtego, pomarańczowego przez czerwony do fioletu, więc pewnie nie wszystkie zauważamy, jeśli są zmieszane z zielenią liści. Podobnie jak u liści naszych drzew - przeważnie są dla nas zielone w różnych odcieniach, a gdy jesienią utracą chlorofil, pokazują się kolory barwników, które były tam i wcześniej, ale zamaskowane chlorofilem.





Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna Zarębska
E-mail: annazarebska@artnet.lublin.pl
Data: sobota, 16 marca 2013 18:17:05
Droga Efko, w takim razie ja jestem Anna
A rośliny już przewisiłąm na dół orchidarium. Zobaczymy co będzię się działo. Najbardizej zadziwił mnie phalaenopsis equestris "orange", który był jasnozielony, a teraz jest buraczkowy. Mam nadzieję, że kwiaty pozostaną pomarańczowe gdy zakwitnie
Serdeczności

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Efka
E-mail: stefania75@interia.pl
Data: sobota, 16 marca 2013 21:45:18
Bardzo mi miło, Anno !
Właściwie to mam na imię Milena (tak mi się przypomniało ), jednak zawsze piszę pod takim nickiem.

Zastanawiałam się jeszcze nad tym wszystkim i myślę, że te o jasnych liściach mogą np. przebarwiać się na bardziej jasnozielony, a później żółty kolor (w zależności od ilości żółtego barwnika), np. w arkuszu uprawy Phal.cornu-cervi napisano:
"Rośliny te rosną wspaniale w głębokim cieniu, ale podobno dają więcej kwiatów, jeżeli światło jest na tyle intensywne, że liście zmieniają kolor na żółtawy. "

Zwykle gdy coś się dzieje lub liść się starzeje i zanika chlorofil, pokazuje się żółty kolor, więc może ten barwnik też jest wykorzystywany do ochrony.

Nie wiadomo jednak, czy liście Phal.cornu-cervi stają się żółtawe z powodu większej ilości żółtego, czy też zmniejszenia się ilości chlorofilu .

Inny cytat nt. kolorów:
"Liście Miltoniopsisów są znakomitymi wskaźnikami stanu roślin, trzeba tylko umieć odczytać, co przekazują. Mówią nam, czy poziom światła jest odpowiedni (lekko różowawe zabarwienie), czy za wysoki (czerwone, brązowawe lub żółte)".

Co do czerwonego barwnika, to np. u niektórych gatunków Phalaenopsis jest go z natury dużo, mają ciemnozielone liście o purpurowych spodach (Phal.amabilis czy Phal.schilleriana), więc zapewne przystosowały się w ten sposób do warunków.
Wiele hybryd odziedziczyło pewnie i kolor i większe zdolności produkcji barwnika. Dlatego chyba nie sama jego obecność powinna być alarmująca, tylko wyjątkowo duże natężenie koloru.

Buraczkowy Phal.equestris "orange" przypomniał mi o własnym Phal.equestris, var rosea . Jest uprawiany na parapecie i przy większej ilości słońca liście nabierają również czerwonawej barwy, najlepiej wówczas kwitnie. Nie zauważyłam czegoś podobnego u Phal.equestris alba, ale też był w nieco bardziej zacienionym miejscu. Bardzo jestem ciekawa, czy on potrafi wytwarzać barwnik w liściach i czy łatwiej ulega poparzeniom, niż kolorowe formy? (Może Ktoś wie coś na ten temat?)
W tak intensywnym świetle kwiaty equestrisa i innych są dobrze wybarwione, ale też szybciej blakną, stąd może w orchidarium nie warto aż tak mocno doświetlać.

Ogólnie myślę, że lekkie, a może nawet średnie rumieńce storczykom nie zaszkodzą (pod warunkiem, że dobrze rosną, kwitną i nie ma żadnych niepokojących objawów .

Czekam z ciekawością na Twoją relację, Anno.

Bardzo serdecznie pozdrawiam, Milena





Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: szuwal
E-mail: szuwalski@wp.pl
Data: niedziela, 17 marca 2013 08:35:41
Miałem ten sam problem kiedy do oświetlania orchidarium uzywałem świetlówek typu flora/rury/.Dwa lata temu zmieniłem system oswietlania orchidarium na pojedynczą Zarówe typu:Phytoline 250W. Problem po zastosowaniu tego nowoczesnego oswietlenia zniknoł. Serdecznie pozdrawia, Andrzej Szuwalski

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna Zarębska
E-mail: annazarebska@artnet.lublin.pl
Data: niedziela, 17 marca 2013 17:54:30
Witajcie,
widzę, że dyskusja powoli się rozkręca
Co do phal equestris alba. U mnie stoi w bardzo nasłonecznionym miejscu (parapet). Nie zmienił koloru liści z dość jasnozielonego, kwitnie też bez szczególnych uwag. Z kolei w tym samym miejscu phal x veitchiana już się lekko przebarwia (ale tak jak Milena pisałaś, ma w sobie barwnik czerwony widoczny na cętkach).
W drugim orchidarium zamontuję inne świetlówki i będę obserwować. Rzeczywiśćie póki co - o czym pisze p. Andrzej - mam świetlówki typu Aqua, to może być przyczyna. Sprawdzam teraz, czy przewieszenie i zacieniowanie roślin pomoże.
P.S. Buraczkowy jest też equestri "Ilocus", luddemaniana oraz paraphalaenopsis l. Trochę dziwi mnie luddemaniana. No ale nic to - pożyjemy zobaczymy
Pozdrawiam

P.S. Nie wiedzieć czemu, gdy dziś zobaczyłam w lodówce buraczki miałam jednoznaczne skojarzenie ...

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: szuwal
E-mail: szuwalski@wp.pl
Data: środa, 20 marca 2013 19:20:52
Po zamianie oswietlenia w moim orchidarium, roślinki naprawde poprawiły swija kondycje i wybarwienie . Aby nie bć gołosłownym załączyłem fotke.Moje orchidarium jest wyłącznie oswietlone sztucznym oswietlenie. Pozdrawiam serdecznie.




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Anna Zarębska
E-mail: annazarebska@artnet.lublin.pl
Data: środa, 20 marca 2013 20:17:31
Rzeczywiście wyglądają jak okazy zdrowia. Gratuluję, trochę tropiku w środku wiosny-zimy
Sama teraz będę montować oświetlenie w drugim orchidarium i wstawię oświetlenie o jakim Pan wcześniej pisał.
Pozdrawiam - Anna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl