Witajcie,
mam pytanie bo pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło. Otóż otrzymałam roślinę z - niestety - ułamanym w transporcie nowym młodym przyrostem.
I tutaj pytanie: czy w takiej sytuacji roślina wytworzy jeszcze jeden nowy przyrost (kontynuować podlewanie)? Czy wprowadzać roślinę ponownie w stan hibernacji i czekać do przyszłego roku by nie rozregulować jej sezonowego rytmu?
Pozdrawiam - Anna
Dziękuje bardzo za podniesienie na duchu. Pani to potrafi . Nawadniam bardzo ostrożnie i raczej mało, pamiętając, żeby nie zalać ewentualnego nowego przyrostu.
A z innej beczki Pani Grażyno, dendobium senile od wczoraj nie zakwitło
Pozdrawiam serdecznie - Anna
Czy coś zostało z tego ułamanego, czy został totalnie wyłamany? Bo jeżeli "coś" zostało i to "coś" było ukorzenione, to można delikatnie podlewać. Jeżeli nic nie zostało, to raczej na sucho do wypuszczenia kolejnego przyrostu. Może jakieś zdjęcie?
Pozdrawiam, Grażyna
PS. A moje Dendrobium senile jeszcze śpi...
G.
Pani Grażyno,
młody przyrost zostal zupelnie ułamany. Roślina w chwili obecnej ma dwa bardzo zdrowe dorosłe pseudobulwy, jedną zeszłoroczną i jedną sprzed dwóch lat.
Przyjechala do mnie już podlana, stąd moje wątpliwości czy kontynuować, czy zaprzestać. Gdyby podłoże było suche, nawet chwili nie zastanawiałabym się i dalej nie podlewała.
Tak to wygląda z bliska:
i jeszcze jedno zblizenie
A to zdjęcie pokazuje, co o tym wszsytkim myśli mój kot