Wiadomość

Autor:

agatale

E-mail:

Data:

niedziela, 14 grudnia 2014 11:33:12

Witam serdecznie..Mam problem z identyfikacją robaków które znalazłam na swoim storczyku odmiany Vanda.Robaczki są malutkie jak ziarenko kawy,czarne i połyskujące..Znalazłam jednego który chodził po roślinie a także ich całą grupę zwartą do siebie..Siedziały w zakamarkach np.po starym pędzie kwiatowym.Przeczesałam w internecie ale niestety nie udało mi się znaleźć..
Oto zdjęcia,niestety mój aparat nie poradził sobie w zrobieniu zdjęć z bardziej bliska..

Autor:

Mery

E-mail:

j.m.majchrzak@wp.pl

Data:

niedziela, 14 grudnia 2014 11:58:32

Zapraszam do przeglądnięcia części temat : Co w uprawie storczyków nie szkodzi a często pomaga.....
http://www.storczykarze.pl/forum/viewtopic.php?p=62348#p62348
Moim zdaniem nie szkodzą one roślinie a patroluje ją ..

Autor:

agatale

E-mail:

Data:

niedziela, 14 grudnia 2014 12:12:04

Mery jestem Ci niezmiernie wdzięczna,znalazłam na tej stronie której podałaś jest ten czarny połyskujący robaczek..A ja tyle się naszukałam..Vanda mi żółkła od dołu i obcięłam cały dół z korzeniami i nie wiem czy to sprawka tych maluchów czy to coś innego..

Autor:

Mery

E-mail:

j.m.majchrzak@wp.pl

Data:

niedziela, 14 grudnia 2014 12:27:07

Moim zdaniem to nie one są przyczyną ,one tylko znalazły dobre środowisko do rozmnożenia się. Roślinę należy leczyć.
W suchych warunkach one giną. U mnie powierzchnia podłoża jest stale sucha bo stosuję inną metodę nawadnianie , nie namaczanie, i nie mogę się ich dochować. Są one dobrze widziane w kolekcji i warto je z kawałkiem kory przenieść do doniczki ze storczykami zagrożonymi wciornastkiem, przędziorkiem... one sobie świetnie poradzą i pomogą...
Pozdrawiam. Zapraszam do poczytania moich tekstów....

Autor:

agatale

E-mail:

Data:

niedziela, 14 grudnia 2014 12:38:47

Odkąd kilka lat temu pozbyłam się Cymbidium które notorycznie miało przędziorki od tamtej pory ich nie miałam na żadnej roślinie,wciornastka nigdy nie miałam..Oby tak dalej..Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź,to już wiemy że przyczyną żółknięcia liści było coś innego..Ale tak jak wspomniałam,obcięłam dół,zasypałam cynamonem i czekam na nowe korzonki..
Cieszę się że te robaczki okazały się pożyteczne,nie muszę się już martwić o moją Vandę..Vanda już do mnie przyjechała od Schwertera z tymi żyjątkami,u mnie chodzi nawilżacz powietrza więc im w to graj

Autor:

Marta

E-mail:

Data:

niedziela, 14 grudnia 2014 20:04:09

A czemu go nie nazwiesz po nazwisku i imieniu? Czy to nie jest czasem Amblyseius degenerans? Ten jest pożyteczny. Nazywam go ,,wypolerowany,,. Trzeba mu dać jeść: plasterek słodkiego jabłka, może być plasterek marchewki bez nawozów, czy gruszka. Potem przenoszę go na podłoże innej doniczki. Gdy będzie zbyt suchy to przejdą na roślinę. Zauważyłam że mniej jest przędziorków gdzie jest Amblyseius degenerans. Gromadzą się przy rosie, którą storczyk wydziela. Marta

Autor:

agatale

E-mail:

Data:

poniedziałek, 15 grudnia 2014 05:37:52

Marta masz całkowitą rację,on nazywa się Amblyseius degenerans ale zanim dowiedziałam się co to jest zaczęłam go likwidować i nie wiem czy to mi się udało czy jeszcze gdzieś tam jest..Tak,on jest fajnie połyskujący,tak jak by właśnie ktoś go wypolerował..Szkoda że dopiero wczoraj dowiedziałam się co to za robaczek,na innym forum nikt nie był w stanie mi pomóc i zaczęłam się go pozbywać...
Ok,położę dzisiaj kawałeczek jabłuszka i zobaczymy..

Może jeszcze gdzieś się uchowały..Ja zanurzyłam całą Vandę w wodzie i tak leżała przez jakiś czas,potem płukałam każdy zakątek bardzo mocnym strumieniem prysznica..