Autor: |
beata |
E-mail: |
prokopiuk@aster.pl |
Data: |
czwartek, 1 września 2005 16:10:08 |
Witam
Pani Tuniu to jest Pani poprzedni post:
To już nie wiem co lepsze
mam zamiar posadzić go w koszyku,a całość w luźną osłonkę,z odstępem od dna, może kora będzie mniej wypadać? koszyk taki jak dla roślin do oczek wodnych, tylko powiększyłam otworki.
w mieszkaniu jest dość duża wilgotność-nowy blok, zimą pranie się suszy w mieszkaniu więc też jest ok.
bardziej boję się że będzie miał zbyt mokro.
W bloku nigdy nie ma tak dużej wilgotności by dla storczyka była za duża, dlatego wszędzie piszemy o tackach z keramzytem i wodą lub osłonkach z keramzytem na dnie. Nawet jak się suszy pranie w pokoju to wilgotność nie wzrasta na tyle by to mogło w jakikolwiek sposób zaszkodzić storczykowi.
Co do koszyka od roślin wodnych - jest jak najbardziej przydatny do uprawy storczyków ale co z następnym przesadzeniem? poradzi sobie Pani jak korzenie powychodzą przez otworki?
Jak już wyciągnęła Pani storczyka z doniczki to oznacza że jeszcze nie raz to Pani zrobi (jak już tego nie zrobiła - "wiotkie liście")i nie jestem złym prorokiem ale ten właśnie phalaenopsis jest na stracenie.
Ja osobiście przychylam się do wypowiedzi Ani Kamińskiej że na początek doniczka plastikowa i przezroczysta jest lepsza bo bez ingerencji w korzenie można je obserwować i jednocześnie kontrolować wilgotność podłoża.
Koszyk ? jak najbardziej, ale doniczka jak już jest dlaczego jej nie wykorzystać? Tym bardziej że wielkość tych doniczek dla wielu phalaenopsisów jest optymalna na parę lat.
pozdrawiam
beata
|
|
|