Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Choróbsko
Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: wtorek, 1 listopada 2005 22:03:53
Witam wszystkich

W imieniu koleżanki z poznańskiego koła umieszczam tę o to prośbę o pomoc. Nieznane choróbsko zaatakowało Renantherę. To już drugi szczytowy liść, który został zaatakowany. Może ktoś ma jakiś pomysł ?










wszelkie opinie mile widziane
pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Andrzej Bucior
E-mail: andrzej.m.b@wp.pl
Data: wtorek, 1 listopada 2005 23:00:56
Według mnie to może być czarna zgnilizna. Renanthera nie lubi dużo wilgoci - ma gruboszowate liście - a na zdjęciach widać, że jest obficie zraszana! U mojej małej jeszcze Renanthery monachic'y średnia wilgotność powodowała niechęć do wytwarzania korzeni... Dodatkowo na wystąpienie tej choroby grzybowej sprzyja niewysoka temperatura. Na szczęście nie widać aby roślina poza młodymi listkami ucierpiała. Polecam nie spryskiwać i podwyżyć temperaturę i ilość światła - jeśli możliwe. Pozdrawiam, Andrzej

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Ewa Piepiórka
E-mail:  
Data: środa, 2 listopada 2005 18:05:36
Nie wiem co to za choroba, ale na moje oko to za mokro i za zimno
pozdrawiam
Ewa

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Tomasz Szewerniak
E-mail: vetom@wp.pl
Data: środa, 2 listopada 2005 19:29:44
Witam!
Moją Renantherę ( co prawda philipinensis) uprawiam na obciekającej wodą glinianej doniczce. Korzenie wciskają się tam gdzie prawie stoi woda,ale..... Bardzo źle znosi jakiekolwiek zmiany środowiska. Nawet na krótkie obniżenie wilgotności lub zmianę temperatury reaguje zahamowaniem wzrostu ,a ostatnio po przeniesieniu z jednego orchidarium do drugiego w ciągu 3 dni "zżółciła" dwa liście. Może ta Twoja renanthera miała zmienne warunki ? Ja bym jeszcze sprawdził w kierunku przędziorków ( pod szkłem powiekszającym spodnią strone liści - wszystkich!).
Pozdrowienia - Tomek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: środa, 2 listopada 2005 19:49:38
Witam !

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi

Na szczęście to nie moja Renanthera Ja mam R. monachica, rośnie w drobnoziarnistym podłożu, które dziwnie wolno przesycha i ma się (odpukać) świetnie.

A co do glinianych doniczek z wodą to ja właśnie spróbowałam. Wsadziłam tak Scuticarię hadwenii, Masdevalię caesia i Chiloschistę javanica. Na razie martwi mnie to, że woda ciurka po liściach . Chyba przestanę ciągle dolewać wody i dam roślinom przesychać dzień-dwa.

pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@poczta.fm
Data: środa, 2 listopada 2005 20:44:05
Z tą Chiloschistą javanica to chyba niezbyt dobry pomysł? Te importowane rośliny najwyraźniej rosły na gałązkach drzew, obejrzałem skrzynkę z nimi na wystawie we Wrocławiu, wszystkie obłapiały takie 1/2cm gałązki.
Więc raczej ulewny deszcz i osuszanie sporym wiatrem, a nie ciągły dostęp do wody - tak myślę. W każdym razie u mnie w takich warunkach "ruszyła".

Pzdr Jurek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: środa, 2 listopada 2005 21:21:47
No tak, to już kolejny głos w tej sprawie ... Jak już tylko kupię sobie akwarium (właściwie to już kupiłam - ale przeciekało i czekam na wymianę ) to zdejmę chiloschistę z tej ceramiki.

pozdrawiam
Sandra

PS. Jakby co to mam coelo mayeriana na zbyciu

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl