Strona główna serwisu Strona główna forum

  Grupa:  Zupa storczykowa

 Temat:  Ślimaki
  Strona:    [1] 2    Następna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 09:51:05
Witam wszystkich !

Dni wystawiania kolekcji na dwór (albo na pole ) zbliżają się nieuchronnie. W zeszłym roku moim największym problemem były oparzenia słoneczne, ale to już pokonałam przy pomocy cieniówek i ślimaki. Pozbyłam się kilku obiecujących przyrostów i pędów kwiatowych, pojawiły się jakże ozdobne dziury w liściach. Pokonałam później te bestie wsypując do doniczek bodajże "Ślimakol" - takie niebieskie granulki. To zapewniło mi zabawę na całą zimę ponieważ musiałam je potem z tych doniczek wydłubywać jako że zapleśniały . W tym roku chcę zadziałać zanim pojawią się straty. Storczyki wystawiam do dużej drewnianej donicy z ziemią. Są powstawiane w plastikowe korytka, część jest podwieszona. Czy ktoś ma jakieś sprawdzone sposoby ???

pozdrawiam
Sandra


Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Przemo Baraniecki
E-mail: baraniecki@inf.poznan.pl
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 11:52:14
Sandra!
Jest taki "domowy" sposób działkowiczów, ponoć skuteczny. Ponoć, bo nigdy go nie wypróbowywałem . Obszar, który chcemy uchronić przed inwazją ślimaków otaczamy barierą ze zmielonej kredy lub (co wydaje mi się skuteczniejsze) wapnem. Jak to technicznie wykonać, pozostawiam Twojej inwencji.

Pozdrawiam

Przemo

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Małgorzata L.
E-mail: golem19@o2.pl
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 12:21:16
Tudzież nakładanie papierowych "kołnierzyków" na obwodzie doniczki, co odpada w w przypadku zraszania jako metody nawadniania storczyków (chyba, że ze starych jutowych worków zrobi się "szaliczki" na donicach) . Może jeszcze ustawianie doniczek w dużych naczyniach wypełnionych taką ilością wody, która przewyższa "wzrost" ślimaka. Metoda o tyle korzystna, że dodatkowo podwyższa poziom wilgotności.
Trudno stwierdzić czy to są doskonałe metody.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Olszewska
E-mail: ajo11@op.pl
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 13:57:06
Witaj Sandro,

Jest też sposób ochrony pomieszczeć,stołów itp. rzeczy służącym do wspinania się za zdobyczą-izolacja taśmą miedzianą.
Wystarczy na Twoją super donicę pasek długości -jak obwód i szer. może 3 cm
Jak to działa :tworzy się mini ogniwo z wilgotnego śluzu ślimaczka i miedzi
i nieprzyjemnie je *kopie*.
Działa odstraszająco i zniechęca je do dalszego kursu.
Nasze doświadczenie harcerskie czy bateryjka dobra???-językiem dotchnąć blaszki.Kwaśne i troszkę poszczypie.

A tak wogóle,to zauważam powrót do elementów miedzianych w kontakcie z kwiatami-całe serie tac zalewowych,doniczki,wkłady.
I to nie są czary, hiiiii,chemik to pisze
Można eksperymentalnie popróbować na małej doniczce,zwabić bestie i obserwować skuteczność,aby nie wydawać zbyt dużej kasy na taśmę.
Może u Ciebie są elektroodporne .Ale spróbować warto.
Jest to również mój problem i powiem,że nie wyobrażam sobie ich podobnej wędrówki ubiegłorocznej w momencie kwitnienia katleji - to była inwazja na moją szklarenkę.
Chyba ze wszystkich ogrodów w okolicy zasuwały brrrr
Katleja jest ich ulubienicą na całym świecie,podobnie jak stanhopea dla pszczoły.Same fakty.

Pozdrawiam miedzianie
Joanna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krystian
E-mail:  
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 17:11:52
Witam,
Moja mama na do ochrony przydomowej plantacji truskawek wybrała piwo, jako pułapkę wkopywała niewielką miskę w ziemię i lałą 2 butelki taniego piwska. Ślimaki "zlatywały" się za zapachem piwa, zupełnie odstawiając truskawki. Opiwszy się toneły w misce. Poza tym grządki dookoła obsypywała grubą warstwą trocin.

Krystian

P.S. uwaga na sąsiada, żeby nie odebrał tego jako darmowy poczęstunek z zagrychą

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Wanda
E-mail: wabert@tin.it
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 17:35:59
Z tym piwem to prawda! Czytalam gdzie kiedys, ze slimaki to pijaczki. Jesli Pan to potwierdza, a mamy dwa niezalezne zrodla, to znaczy, ze prawda !
Powodzenia w walce ze slimakami
Wanda
P.S. Z pojemnikow z piwem nalezy usuwac pijane slimaczki mechanicznie

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Olszewska
E-mail: ajo11@op.pl
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 18:00:47
Pani Wando ,
Potwierdzam skuteczność piwa.
Ja jednak,staram się o bardziej humanitarne działanie,w końcu żyją,coś wymiatają w ogrodzie ,a czasem mają ekstra ochotę na coś lepszego.
Po prostu, nie mam sumienia topić,zabijać.Nawet jak wyłapię ,to lądują na trawie przed domem.A czy wracają?? nie wiem ,mam je nieoznaczone .
W ogrodzie ,szczególnie w większym buszu mam ich wiele.Toleruję,do pewnego momentu.Póżniej fruuuuuu .
A właśnie wczoraj wieczorem w łazience maszerował sobie jeden-skąd?? chyba oknem wszedł,za czym??? piwa ani nic mocniejszego akurat nie było.
Wszedł i wyleciał.

Pozdrawiam ,też po bezkrwawych łowach
-akurat jest po deszczu.Joanna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Kamila Irie
E-mail:  
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 19:52:14
Az mi sie wesolo zrobilo po przeczytaniu tych wszystkich postow. Nigdy nie myslalam, ze slimaki moga az tak poprawic humor

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krystian
E-mail:  
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 21:05:45
Eeee tam Pani Joanno, koniec ślimaków nie jest taki żałosny, one nic nie czują ubzdrygoliwszy się piwkiem. A poza tym Pan Staś Ratownik mówił żeby nie pływać bez kapoka...
Ma Pani rację, wymiatają , sałatkę, kapustkę...jakoś jeszcze nie zauważyłem żeby te przebiegłe i szybkie istoty stadami polowały na gąsienice czy pustoszyły osty ... no albo ja jestem słabym obserwatorem

pozdrawiam

Krystian

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Olszewska
E-mail: ajo11@op.pl
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 22:16:27
Panie Krystianie,
Z tym wymiataniem to tak sie dzieje, gdy przysmaki im się serwuje ,to zjadają.Ja bym też jadła-truskaweczki,sałata....

U mnie w ciemnym kącie buszu ogrodowego, mają inną strawę,a ponadto koło się prawie zamyka-naturalna selekcja przez jeże, trzebi dość skutecznie populację.
No,niektórym się udaje wyjść w ogród kwiatowy.
A czy cierpią??czy czują?? nie myślę, nie mój problem -i nie zjadam -i nie morduję .

Pozdrawiam
Joanna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Sandra Wawrzyniak
E-mail: cass@poczta.onet.pl
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 22:27:27
Witam wszystkich !

Ha ! Wiedziałam że na Was zawsze można liczyć ! Dziękuję za wszystkie cenne rady. Na pewno wkopię pułapkę z piwem bo już mi ślinka leci na myśl o zrobieniu na grillu winniczków marynowanych w piwie z masełkiem czosnkowym - pycha ! .

Rozmyślam nad wysypaniem wapna tu i ówdzie, mam nadzieję że mi to nie wykończy kompletnie tej ziemi w donicy.

Zaintrygowały mnie paski miedziane, ale niestety nie do końca łapię idee. Jak to możliwe że tego ślimaka pokopie ? Rozumiem że podłączanie bateryjki nie jest konieczne . Co do funkcjonalności miedzianych pojemników to też jestem trochę sceptyczna - czy one nie pokrywają się patyną ?
Jednym słowem - WOJNA TOTALNA, chociaż tak naprawdę ja jestem pacyfistką i ślimaki lądują szerokim łukiem u sąsiada za płotem .

dziękuję i pozdrawiam
Sandra

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@poczta.fm
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 22:45:55
Hehe... WOJNA TOTALNA? To lubię
Bym zaprzągł do walki PŁAZY: ze trzy gatunki rodzimych ropuch, PTAKI: przynajmniej drozda śpiewaka, bardzo skuteczny zjadacz ślimaków, też kos może być, z SSAKÓW oprócz wspomnianego jeża, też bym na WOJNĘ TOTALNĄ wziął lisa i borsuka (chyba niedźwiedź niedostępny raczej ) i z OWADÓW biegacza skórzastego.
Wyżej wymienione należy w celu podwyższenia skuteczności zwalczania ślimaków z zewnątrz ogrodzić.
Jak zjedzą ślimaki, mogą sie - niestety - "trochę" pozjadać

By dobrze było, żeby w pobliżu się nie kręcił Wojewódzki Konserwator Przyrody
Pzdr Jurek

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Olszewska
E-mail: ajo11@op.pl
Data: poniedziałek, 29 maja 2006 23:54:42
Sandro,
baterie płaskie,/o kurcze,nie wiem ,czy jeszcze są / tak się sprawdzało czy jest dobra /szczypanie z kwaśnym smakiem=dobra , słaba gdy nie szczypała. Harcerski sposób,nie pamiętasz,bo skąd ,nie te lata . Historia.
Takie samo zjawisko/przepływ słabego prądu/ jest w kontakcie ślimaka+ miedż.
Różnica polega na tym,że ten przepływ prądu my odczuwamy jako szczypanie ,
a ślimaka pokopie i jeszcze wystąpią inne dolegliwości.A różnica wagi między człowiekiem a ślimakiem jest owszem owszem.Jaki prąd ??? nie wiem,wystarczający.
Polecam artykuł Lindy /Orchid Lady/ w wolnej chwili- wszystkie metody.
i też informacja o miedzianych przedmiotach,sprzęcie.
Patyna owszem występuje,lecz jedno woleć .
http://orchidlady.com/pages/orchidGarden/snails.html

Panie Jurku,
Pańska teoria z tą armią stworzeń chyba jest całym ciągiem biologicznym ,gdzie jeden drugiego zjada .Dobrze,że niedżwiedż mało dostępny ,bo nasze kostki, też w ogrodzie by nie zostały

Pozdrawiam -makabrycznie z lekka,
Joanna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Olszewska
E-mail: ajo11@op.pl
Data: wtorek, 30 maja 2006 00:02:14
Sandro,
najważniejszego nie napisałam ,bateria jest przykładem działania i do niczego nie jest potrzebna.
Paski miedziane działają tak samo /jak bateria /w kontakcie ze sluzem ślimaka czyli tworzą ogniwo i przepływ prądu /mały bo mały, ale jednak/.

Joanna

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krystian
E-mail:  
Data: wtorek, 30 maja 2006 06:28:23
O skuteczności bateryjki płaskiej można się było przekonać w "Kingsiajzie" Machulskiego , tyle że tam gineły istotki nam porzyteczne, czyli krasnoludki. Może je poprosić o pomoc? Tylko co bedzie jak zaczną zakładać związki zawodowe, żadać wolnych sobót i dodatku za pracę szkodliwą...
A tak na poważnie, rodzina szpaków i pani jeżowa z 4 młodych jakoś jeszcze nie rozwiązała sprawy w niewielkim ogrodzie, może nie lubią tych brązowych bez muszelek...

pozdrawiam

Krystian

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Krystian
E-mail:  
Data: wtorek, 30 maja 2006 06:29:31
przeparszam za błędy buuu...

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Monika H
E-mail:  
Data: wtorek, 30 maja 2006 13:32:22
Ślimaki jako nieloty muszą się do storczyków dostać drogą lądową. Jeśli na tej drodze napotkają coś co będzie je draźnić w stopę- nie przejdą. Może to być rozsypany popiół, tłuczone szkło, trociny- ale musi być tego grubsza warstwa i nie mokra. Śluz się przyklei, stopa oklei i koniec chodzenia. Dobrym sposobem jest też gruboziarnisty papaier ścierny- okręcić szerokim pasmem doniczkę. W przypadku tego przydomowego letniego orchidarium można go też zastosować na drewnianych ściankach okalających. Oczywiście rosliny nie mogą dotykać do słupków, bo ślimak pójdzie górą.
Powodzenia w walce.

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Daria
E-mail: dariade@o2.pl
Data: wtorek, 30 maja 2006 13:58:00
Popieram Pana Jurka - ropuchy są idealne. Aby je zatrzymać na dłużej warto zwiększyć wilgotność ogrodu (niestety ślimaki też to lubią) i założyć małe oczko (urocza ozdoba ogrodu) albo "mini - torfowisko" - kiedyś sposób założenia był opisany w "Kwietniku". Oczywiście ropuchy lubią różne zakamarki - deski, kamienie pod ktróre mogłyby się schować w czasie upałów.
Dla szpaków - tak ze dwie budki lęgowe, żeby miały w czym wybierać - trzeba zawiesić jesienią żeby do wiosny straciły "ludzki" zapach.
Piwo jest dobrą pułapką, ale topią się w nim też inne stworzenia np. walczące ze ślimakami biegacze.

Szczęśliwa ropucha to nieszczęśliwy ślimak
Pozdrawiam
DD

Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Joanna Olszewska
E-mail: ajo11@op.pl
Data: wtorek, 30 maja 2006 15:55:46
Witam,

Oto mój zakątek,jakby opisywany przez P.Darię.
Kawałek naszego świata, a w nim...wszystko.Oprócz ryb.
A na piwko ,też jest miejsce,pod gruszą tyle,że dla mnie i naszych przyjaciół. Slimakom nie dam.

Pozdrawiam
Joanna




Odpowiedz Pokaż wiadomość 
Autor: Jurek Błaszczyk
E-mail: jurekbe@poczta.fm
Data: wtorek, 30 maja 2006 18:08:23
Witam uprzejmie,
ponieważ ze dwa razy drozd śpiewak powyżej zamienił się w szpaka, uprzejmie wyjaśniam:

Śpiewak (Turdus philomelos) jest znanym zjadaczem ślimaków, stanowią one 30% jego pokarmu. Niestety, z rzadka gniazduje w ogrodach, raczej na skraju lasu. Do powyższej wojny totalnej się nadaje

Szpak (Sturnus vulgaris) ślimaka nie ruszy, najwyżej pożre wszelkie wiśnie i czereśnie w ogrodzie... Oby sąsiada
Pzdr Jurek

Strona:    [1] 2    Następna

Powrót do grupy


© Copyright 2025 Orchidarium.pl