Witam
jeszcze się pochwalę, co mi tam. Miałam skromny udział w powstaniu działu PREZENTACJE.
Cirrhaea lodigesii - roślina podobna w swoim pokroju do gongory.
Bylwy pożebrowane, dwa liście, które w momencie stażenia się bulwy odpadają.
Pochodzi z Brazylii, Lubi w lecie ciepło a w zimie sucho.
Dostałam od Św. Mikołaja w 2004 roku. W maju tego roku zakwitła. Też jak gongory pachnie, ale jej kwiaty utrzymują się dłużej. Może dwa tygodnie.
Wszystkie się rozwijają i wszystkie razem opadają po przkwitnięciu.
Uprawiana w koszyku, z przewagą mchu.
Pęd kwiatowy długi i delikatny. Należy uważać aby nie zalać.
Cały zielono brązowy bukiet kwiatów. Miała dwa pędy kwiatowe.
Pojedyńczy kwiat dla lubiących zielone i bardzo skomplikowane formy.
Odświeżę historyczny już wątek. Cirrhaea loddigesii zakwitła i u mnie, jako że roślina jest ładnie rozrośnięta to wyprodukowała aż 15 pędów kwiatowych, widok całkiem całkiem
Roślinka bezproblemowa i odporna na błędy uprawowe.